Anna Alboth

Dziennikarka i aktywistka.

Media officer w Minority Rights Group, prowadzi programy dla europejskich dziennikarzy, a z wyjazdów, które organizowała na granice unijne i do obozów dla uchodźców w Europie i Afryce powstało ponad 600 tekstów i nagrań. Od 20 lat publikuje w polskich mediach, najczęściej na tematy prawoczłowiecze. Współtworzyła organizację European Youth Press, inicjowała kampanie migracyjne: od zbiórek do śpiworów do nominowanego do Pokojowej Nagrody Nobla: Civil March For Aleppo.

Anna Alboth
  • Nigdy nie wywołali żadnej wojny

    Nigdy nie wywołali żadnej wojny

    W Ukrainie mieszkało do lutego nawet pół miliona ukraińskich Romów. W Polsce jest mniej niż 20 tys. polskich Romów. Dlaczego ukraińskim Romom mieliby pomagać ci polscy?

    Anna Alboth
  • Czym różni się Twoje życie dziś od tego w lutym?
  • Jana z Białorusi: Napięcie rośnie

    Jana z Białorusi: Napięcie rośnie

    Ludzie mają pretensje, porównują rewolucję Białorusinów z Majdanem. Pytają, czemu się nie postawiliśmy jak trzeba. Albo porównują liczbę ofiar. No przecież nie da się tego porównać - mówi Jana Shostak.

    Anna Alboth
  • Szymon, reporter: Obojętność nas wykończy

    Szymon, reporter: Obojętność nas wykończy

    Zawiozłem Gucia do przedszkola, pożegnałem się, napisałem Majce SMS-a, żeby spakowała mi kalesony, i już z rzeczami popędziłem. Na wojnę, jak się okazało - mówi Szymon Opryszek z OKO.press.

    Anna Alboth
  • Karolina, jej mąż i pięcioro dzieci: Pomagać to wspierać w drodze po moc
  • Olena, ukraińska Romka, w Polsce od marca: Od teraz krok po kroku

    Olena, ukraińska Romka, w Polsce od marca: Od teraz krok po kroku

    Ja chyba długo byłam w szoku. Gdy przyjechałam do Warszawy, spotykałam się ze starymi przyjaciółmi, śmiałam się. A potem, kiedy zostawałam sama w pokoju, nagle zaczynałam płakać. Zaciągałam zasłony, żeby nie widzieć światła, bo mnie irytowało. Wszystko mnie irytowało. Siedziałam na podłodze i nie mogłam się z niczym pogodzić - mówi Olena Vaidalovych.

    Anna Alboth
  • Taras, Ukrainiec, od ośmiu lat w Polsce: Od wojny jestem na pół etatu
  • W okolicy Włodawy przebiega granica, która dzieli nas wszystkich
  • Granica Polski: to tu zostaje się uchodźcą

    Granica Polski: to tu zostaje się uchodźcą

    Linia 535 km granicy polsko-ukraińskiej 24 lutego 2022 roku stała się najgorętszym miejscem na świecie. Na Google Maps wygląda to tak, że do ośmiu przejść granicznych wiodą permanentnie czerwone grube linie. W kolejkach można tu było spędzić nawet i 60 godzin.

    Anna Alboth
  • Barcelona albo śmierć. 'Skoro weszli na łódź, to znaczy, że nie mają do czego wracać'