
Kiedy pierwszy raz poczułeś, że to, kim jesteś, nie zgadza się z tym, co wykłada Kościół katolicki? Pytam o to dlatego, że ostatnio dużo mówisz o Kościele, o swojej wierze i o tym, jak wyewoluowała w ostatnich latach.
Czułem, że "coś jest ze mną nie tak", mając już osiem–dziewięć lat.
Twoja rodzina była religijna?
Moja rodzina generalnie jest religijna, nie jest jakoś hiperreligijna. W sensie to jest tak, że moja mama, moja babcia chodzą co tydzień do kościoła, a poprzez hiperreligijność mam na myśli ten level, gdy angażujesz się już w życie Kościoła na poziomie wspólnot: oazy, koła różańcowe. No ale myślę tutaj, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Natomiast podejrzewam, że – jak w większości domów polskich – te wartości katolickie, nawet bez względu na to, czy chodzisz do kościoła, czy nie, są usadowione, nie wiem, jak to…
Obecne?
Obecne. I na pewno ja, jako dzieciak, dostawałem komunikat, nie tyle od mojej rodziny, ile po prostu od Kościoła i w przeróżnych innych sytuacjach, że jest ta "ideologia LGBT". Że oni chcą skrzywdzić nasze dzieci. Że lewacy, że geje, że pederaści, że pedofile. I cała ta historia, która cały czas jest obecna, dookoła nas, w sensie to, co się sprzedaje w mediach.
Więc ja się czułem nieokej ze sobą, podejrzewam zresztą – jak znakomita większość osób nieheteronormatywnych. I nie tylko w Polsce. Ja mieszkam w Warszawie, to jest też, wiesz, jakby wciąż fajniej.
To jest bańka.
To jest bańka, tu jest przyjemnie. A jak jesteś w mniejszej miejscowości, jak jesteś na wsi, to już jest hardcore. Więc ja czułem taki konflikt wewnętrzny. Natomiast przez bardzo długi czas starałem się z tym nie obnosić po prostu. Na takim poziomie, że ja byłem rzeczywiście osobą wierzącą, do tej pory bierzmowanie wspominam bardzo fajnie. To był taki czas medytacji, zgłębiania wiedzy na swój temat, na temat psychologii.
Jak masz dobrego duchownego czy osoby uczące religii, to tam też możesz wyciągnąć fajną wiedzę życiową, którą spokojnie można odkroić od tematu religii. Bo religia czasem zakrawa o psychologię. I to niestety ma swoje plusy i minusy. Obecnie według mnie tam jest dużo więcej tych minusów, bo ona może mocno zryć banię. Szczególnie kiedy dostrzegasz, że nie jesteś w stanie wpisać się w te schematy, które tam są serwowane, bo zwyczajnie w świecie nie jesteś na nie skrojony. I nie musisz być. Ale też jako człowiek, który się rozwija, jako dzieciak czy jako nastolatek, nie wiesz tego. Nikt ci nie musi powiedzieć, że to jest okej, że nie wierzysz w Boga. To też jest istotne. To rzecz, która nie zawsze jest szanowana, myślę.
Świat Kościoła jest bardzo czarno-biały: albo jesteś dobry, albo zły. Tam jest bardzo mało miejsca na szarość.
Z jednej strony, jak dochodzi do tej rozmowy o Kościele, o ludziach Kościoła, też mam w tym wszystkim zgrzyt, bo bardzo łatwo odczytać, że rzeczywiście ktoś ma takie podejście do całej grupy, wszystkich reprezentantów. A też spotykałem na swojej drodze osoby, które były bardzo pozytywnie nastawione do różnorodności, przejawiały myślenie… Teraz do mnie dotarło, że te osoby w znakomitej większości odeszły od Kościoła.
Przechodząc może dalej…
A chciałem ci powiedzieć jeszcze jedną rzecz, która jest moim zdaniem trochę symbolem tego, jak ta mentalność jest kształtowana. Byłem kiedyś na urodzinach mojego kolegi, katolika, i tam był chłopak, który siedział obok mnie, i zaczął w pewnym momencie mówić – to byli ludzie z oazy i tym podobne – i był w swojej ekspresji płciowej, stereotypowo nazywając, bardzo zniewieściały. Ale ja miałem na to wyrąbane. I on mówi tak: słuchajcie, ten homoseksualizm* to jest jakaś choroba, to jest straszne. I ja mówię do niego: no, wiem, o czym mówisz, choruję na to od urodzenia. A on tak patrzy na mnie, nie, on: ale ty żartujesz, ale ty? Mówię: no ja. A on mówi: ale ty się czujesz kobietą? I tutaj mogę postawić kropkę, już dalej nie rozwijając tej historii. Wiesz, z czym wielu osobom może się do dzisiaj kojarzyć samo bycie gejem.
Tak, mam bardzo mocno zmarszczone brwi, gdy opowiadasz tę historię. Słuchaj, a jak wspominasz swoją pierwszą relację w kontekście wiary? Jeśli dobrze pamiętam, w swoim podcaście "Beza wstydu" wspominałeś, że twój pierwszy chłopak to był syn pastora.
Tak, to był syn pastora, to jest syn pastora w sumie. Teraz tak wspominam po prostu jako dobry etap życia. W sensie wiesz, o co chodzi, jak pomyślisz sobie o swoich byłych, to wiesz, że na ten moment byś do nich nie wróciła (śmiech) i oni być może do ciebie też nie, bo siłą rzeczy to była dobra relacja na tamten moment życia. I ja to tak traktuję.
Myślę, że fajnie trafiłem, bo to był całkiem spoko chłopak, który mi dał przestrzeń do tego, żeby wejść w ten świat randkowania… W sensie on mi tego nie dał, ja go też wybrałem, on mnie wybrał, ale siłą rzeczy ten element dotyczący tego, że on miał tego tatę pastora i on ze mną rozmawiał, i był osobą bardzo inteligentną, zadającą pytania, jeśli chodzi o wiarę – to było dla mnie pomocne, inspirujące i coś nowego.
Jednocześnie ja się wtedy w sobie bardzo gotowałem, bo czułem się źle. Z tym, że na pełnej wchodzę w to "bycie gejem" i "pedałuję", jak ja to nazywam. A potem idę do konfesjonału i kompulsywnie wręcz się z tego spowiadam. W ogóle ta mania, która mnie dotknęła – ale wiem, że to nie jest tylko mój case – robisz coś, biegniesz do tego kościoła, czujesz się brudny mentalnie, potem przyjmujesz tego Jezusa, wykonujesz te wszystkie rytuały, które mogą być pomocne, mogą być wspierające, ale wiem, że mi na przykład tam się działo coś niedobrego. Bo to było jakieś takie zafiksowanie się, że z jednej strony to robię, z drugiej nie powinienem, potem robię to jeszcze bardziej.
Zachęcamy do przesłuchania innych odcinków z cyklu "Zetka z Zetką" na Spotify, Youtube i Gazeta.pl
- O segregowaniu śmieci sąsiadów, alkoholu i pracy - Spotify - YouTube
- O mitach, zaimkach i tranzycji - Spotify - YouTube
- O nauce na trzech kontynentach, religii i podróżowaniu - Spotify - YouTube
- O koreańskim popie, Korei Południowej i dbaniu o zdrowie psychiczne - Spotify - YouTube
- O feminizmie, polityce i wolnej szkole - Spotify - YouTube
- O pracy w bacówce, bezdzietności i polskiej wsi - Spotify - YouTube
- O macierzyństwie w młodym wieku, łączeniu nauki z wychowaniem dzieci i pracy z domu - Spotify
Agata Porażka. Dziennikarka weekendowego magazynu Gazeta.pl. Twórczyni cyklu Zagrajmy w Zielone, który skupia się na tym, co powinniśmy zrobić, by zamiast niszczyć, dbać o planetę. Prowadzi podcast Zetka z Zetką.
*homoseksualizm
Końcówka "-izm" jest terminem zmedykalizowanym, używanym w czasach, gdy nieheteroseksualność uznawano za zaburzenie. Słowem, którego powinno się dzisiaj używać, jest homoseksualność.