-
Krzywdzone dziecko jest samo. Wszyscy je opuszczają, bojąc się, że świat naprawdę jest tak zły
Agnieszka opowiada o przesłuchaniu, na które poszła z drugą prawniczką. - Dziecko mówiło straszliwe rzeczy o przemocy w domu. Koleżanka zaczęła płakać. Ja się ucieszyłam. Moje współczucie było ogromne, ale wiedziałam, że teraz mam jak walczyć o sprawiedliwość - mówi kuratorka procesowa.
-
"Naprawdę się kochamy, w tych strasznych momentach też"
Marta czuła, że w zbliżeniach z Piotrem zupełnie jej nie ma. Chodziło tylko o to, żeby mógł skończyć. Julia martwiła się, co będzie wieczorem. Może dzisiaj będzie spokój? Jadwiga: - Uzależnienie? 40 lat temu mówiło się tylko o uzależnieniu od alkoholu, a on setkę walnął raz do roku. Do głowy mi nie przyszło, że to też może być nałóg.
-
'Nie miałam prawa narzekać'. Natalia czasem czuła się winna, że jest zdrowa
Kiedy rodzeństwo wymaga szczególnej opieki, oni ze swoimi problemami zwykle muszą radzić sobie sami. Niektórzy boją się, co będzie, gdy rodziców zabraknie. Inni już to wiedzą.
-
"Zaczyna się tworzyć realna dziura w życiu młodych ludzi"
Pandemia zmieniła nie tylko świat dorosłych. Wywróciła do góry nogami również codzienność dzieci. O tym, jak zniosły ostatni trudny rok, wiele powiedzą ich prace. Maria Reimann jest współtwórczynią Dziecięcego Archiwum Pandemii. A w ramach działań Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem prowadzi też wywiady z nastolatkami. O czym jej mówią?
-
Hania zapytała rodziców, co by powiedzieli, gdyby kogoś poznała. "Ale ty wiesz, że pewne rzeczy nie są dla ciebie?" - usłyszała od taty
W Polsce seksualność jest tematem tabu. A u niepełnosprawnych dochodzi ono do niemożliwych granic. To dlatego, że nakładają się dwa: tabu seksualności i tabu niepełnosprawności. Stereotyp osoby niepełnosprawnej to biedny, samotny, zamknięty w domu, źle ubrany człowiek. Więc jak on może myśleć o seksie? - pyta Barbara, psycholog, aktywistka, terapeutka. Barbara poczuła to na własnej skórze, też jest osobą z niepełnosprawnością.
-
Ratownik: Człowiek tonie po cichu. Nie zachowuje się jak na filmach, nie woła o pomoc
Gdy ratownicy zaczynają pracę, na plaży jest już tyle ludzi, że trudno gdziekolwiek rozłożyć ręcznik. Po ośmiu godzinach dyżuru padają ze zmęczenia, z gorączką od słońca. Mimo wszystko utrzymują, że praca ich nie rozczarowała. Rozczarowali ich ludzie.