Pomocnik
Zdjęcie ilustracyjne (Shutterstock)
Zdjęcie ilustracyjne (Shutterstock)

Weekend.gazeta.pl wspólnie z Polską Akcją Humanitarną uruchomiły akcję "Pomocnik". W jej ramach przygotowaliśmy darmowy e-book dla rodziców i opiekunów dzieci i nastolatków, które przechodzą trudny czas, zmagają się z kryzysem psychicznym.

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że problem depresji – a zwłaszcza tej u dzieci i nastolatków – jest, i to bardzo poważny. Dzieci nie radzą sobie ze stresem i bodźcami, rodziców przeraża stan dzieci, specjaliści na znak protestu wobec fatalnego stanu ochrony zdrowia składają wypowiedzenia. Tak zrobili wszyscy eksperci z oddziału "D" – dziecięcego – Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu, w tym jej szefowa prof. Agnieszka Słopień oraz Natalia Lepczyńska, konsultant wojewódzka w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży w Wielkopolsce. Gdy odejdą, w klinice zostaną wyłącznie rezydenci, czyli lekarze w trakcie szkolenia specjalizacyjnego.

Trzeba mówić i szukać pomocy

Podczas Warszawskich Targów Książki odbył się panel, w ramach którego o depresji, złym stanie dzieci i jego przyczynach rozmawiali lekarze: psycholożka dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska i psychiatrzy dr hab. Barbara Remberk oraz dr Maciej Klimarczyk. W drugiej części spotkały się osoby, które mają na co dzień do czynienia z dziećmi i ich historiami: współautorka "Pomocnika" wydanego przez Weekend.gazeta.pl i PAH Paulina Dudek, Marcin Łokciewicz ze szkoły działającej przy Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze i Paulina Dąbrowska, psychoterapeutka, konsultantka Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Co piąty polski nastolatek cierpi na depresję (Shutterstock)

W trzeciej części panelu głos zabrały Joanna i Natalia, bohaterki książki o depresji dzieci i młodzieży Małgorzaty Gołoty "Żyletkę zawsze noszę przy sobie", dziennikarki i autorki, która panel poprowadziła. To spotkanie warte odnotowania, bo poruszające temat tabu, ale i nagłaśniające i normalizujące problem oraz dające garść rozwiązań, jak działać, gdy depresja dotknie naszą rodzinę.

Zobacz wideo O przyczynach depresji i znaczeniu szkoły i rodziny w jej przebiegu

Jak bardzo źle jest?

Możemy napisać, że jest nie tyle źle, ile wręcz fatalnie. Każdy chyba ma w kręgu swoich znajomych osobę, której dziecko się tnie, jest w terapii, chciało się zabić, trafiło na oddział zamknięty. Komenda Główna Policji podaje, że w 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków poniżej 18. roku życia podjęło próbę samobójczą, a aż 127 z nich zakończyło się śmiercią. W porównaniu z 2020 rokiem to skok odpowiednio o 77 i 19 proc. Najmłodszy samobójca miał siedem lat.

To najdobitniej świadczy o skali i wadze problemu. Są rodzice, którzy chowają głowę w piasek, nie radzą sobie ze smutkiem dziecka do tego stopnia, że wypierają problem. Inni stawiają się z dzieckiem do psychologa i rzucają w drzwiach: "Panie doktorze, proszę wyregulować mojego syna". Jakby to był telewizor, w którym skasowało się ustawienie wszystkich kanałów. Jakkolwiek walka o dziecko by wyglądała, nie wolno się poddawać, nie można składać broni, oddawać pola chorobie.

Joanna, dzisiaj 25-latka, jest tego najpiękniejszym przykładem.

Na depresję choruje od ósmego roku życia, jej życie naznaczyły najgorsze dla dziecka przeżycia – doświadczyła ze strony rodziców przemocy seksualnej i fizycznej.

Przeszłam przez gabinety 13 psychoterapeutów i dopiero ta 13. specjalistka mi pomogła. To jej i temu, że się nie poddałam, zawdzięczam, że żyję – mówi pod koniec panelu.

Kto może zachorować?

Jak wyjaśnia podczas spotkania dr hab. Barbara Remberk, można mieć podatność na depresję i nie zachorować, można zachorować wcześniej lub później. – Depresja jest wieloskładnikowym schorzeniem, biopsychospołecznym – związanym z biologią, osobowością, otoczeniem, środowiskiem, w którym się wychowujemy, z sytuacjami, które nas spotykają, sposobami naszego na nie reagowania.

Samobójstwo jest jedną z głównych przyczyn śmierci osób w wieku od 10 do 19 lat. (Shutterstock)

U najmłodszych początkiem choroby może być stres, lęk przed szkołą, przebodźcowanie, ale także przemoc rówieśnicza i opresyjność grup na komunikatorach czy hejt w sieci.

Co powinno wzbudzić nasze zaniepokojenie? Jak wyjaśnia dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska, smutek dziecka, izolacja, zaburzenia wegetatywne – jedzenie za mało lub za dużo, krótki lub za długi sen, poszukiwanie bodźców wytrącających z marazmu. – Pierwszy symptom to brak radości – wyjaśnia psycholożka.

Zobacz wideo Joanna zachorowała na depresję, kiedy miała osiem lat, Natalia, kiedy rodzice się rozwodzili. Kobiety opowiadają o swoich historiach

Rodzice nie mają łatwo, bo są zapracowani, zmęczeni, przerażeni – najpierw pandemią, potem wojną w Ukrainie, inflacją. Dzieci skarżą się w gabinecie, że się z nimi nie rozmawia, wychowanie jest przez kary i szlabany. Jak wyjaśnia dr Maciej Klimarczyk, słuchanie to nie dawanie rad, mówienie "ja w twoim wieku". To interesowanie się dzieckiem, otwarte pytania, inne niż czy lekcje odrobione.

Rodzice nie wiedzą, jak mają na imię najbliżsi koledzy dziecka.

Jedna mama nie mogła zrozumieć, dlaczego jej córka wpadła w depresję. "Przecież nie siedziała w telefonie, czytała książki, słuchała muzyki". Tak, tylko że w kółko Stephena Kinga i Nirvany – mówi Marcin Łokciewicz.

Dr Woydyłło-Osiatyńska dodaje: – Rodzice mówią "nie siedź w komórce". A sami co robią? Siedzą.

Dr Klimarczyk mówi, że dzieci robią to, co widzą, że robią rodzice, a nie to, co mówią im rodzice, żeby robiły.

Marcin Łokciewicz ze szkoły w Zaborze uważa, że dzieci muszą mieć alternatywę dla TikToka i YouTube’a. U nich w szkole jest tyle różnych ciekawych zajęć, że dzieci nie mają czasu z rodzicami rozmawiać, bo z sauny pędzą na rozgrywki bilarda, a jeszcze by chciały spacer nad jezioro zaliczyć. A przyjeżdżają do nich z wadą wzroku, postawy, nadwagą i… zwolnieniem z WF.

Pogadaj ze mną, mamo

Rodzice kochają dzieci, ale nie potrafią się z nimi komunikować. Paulina Dąbrowska z Telefonu Zaufania mówi, że dzieci dzwonią i mówią o swoich uczuciach, napięciach, potrzebach. – Wiedzą, czego chcą i co się powinno zmienić.

Dzieci boją się, że nie zostaną zrozumiane, że ktoś je oceni, jako słabwe, że zawiodły swoją rodzinę. (Shutterstock)

Paulina Dudek dodaje, że wyzwaniem jest już dla opiekunów transformacja dziecka w nastolatka: – Który się zmienia, buntuje, inaczej zachowuje. A kiedy nastolatek zmienia się w smutnego nastolatka, to u rodziców dochodzi bezradność. Zniechęcenie, kiedy dochodzą problemy z dostaniem się do eksperta. Frustrację rodzi też proces psychoterapii, który jest długi i żmudny.

Zobacz wideo Jak może wyglądać dzień dziecka, w którym nie ma czasu na nudę, telefon i granie na konsoli? Jak reagują na dzieci w depresji rodzice?

To nasze dzieci, zawsze lepiej dmuchać na zimne, niż dopuścić do tragedii. I dać dzieciom wsparcie i zrozumienie, żeby nie bały się szczerości, a nie je atakować, krzyczeć i karać. Joasia, która przeszła tak wiele i w tak młodym wieku, mówi, że jest zadowolona ze swojego obecnego życia. Mimo wszystko. 

Ola Długołęcka. Redaktorka. Czujnie obserwuje ludzi i przysłuchuje się ich rozmowom. Chodzący spokój i zorganizowanie. Wieloletnia wielbicielka Roberta Redforda, a od niedawna kierowcy F1 Daniela Ricciardo. Interesują ją mody, trendy, relacje między ludźmi i codzienne sprawy, które dotykają nas na różne sposoby. Kolekcjonuje zasłyszane historie i toczy boje podczas autoryzacji wypowiedzi, kiedy rozmówcy chcą wygładzać swoje najbardziej wyraziste opinie.

"Pomocnik" jest dla Was, nie jesteście sami

Gazeta.pl wspólnie z Polską Akcją Humanitarną uruchamiają akcję "Pomocnik". W jej ramach przygotowaliśmy ebook dla rodziców i opiekunów dzieci i nastolatków, które przechodzą trudny czas, zmagają się z kryzysem psychicznym. "Pomocnik" jest dostępny do ściągnięcia za darmo. Na stronie "Pomocnika" czekają też materiały wideo stworzone we współpracy z dr Anetą Górską-Kot oraz liczne artykuły, reportaże i wywiady z ekspertami i ekspertkami. I będzie ich stale przybywać. Bo kryzys polskiej psychiatrii dziecięcej i oficjalne statystyki samobójstw to jedynie wierzchołek góry lodowej. Nie chodzi tylko o próby i śmierci samobójcze, depresje i inne poważne rozpoznania. Pod nimi są setki tysięcy codziennych, samotnych dramatów dzieci i nastolatków, a pandemia tylko te cierpienia spotęgowała. Ich rodzice i opiekunowie też cierpią. "Pomocnik" jest dla Was, nie jesteście sami.

Pobierz Pomocnik