-
"Moja babcia była prostytutką, moja mama też. I ja nią jestem. Jaki masz wybór, jeśli żołądek przykleja ci się do kręgosłupa?"
Whiskerias, lupanary, prostibulo. Karina zna wszystkie rodzaje domów publicznych. Jest trzecim pokoleniem kobiet w rodzinie, które zarabia ciałem na życie. Jej sytuacja jest prawdopodobnie lepsza niż jej mamy czy babci - legalizacja prostytucji w Urugwaju w 2002 roku przyniosła szereg zmian, jak obowiązek rejestracji i książeczki zdrowia. Swoją historię Karina opowiedziała Marii Hawranek i Szymonowi Opryszkowi, którzy opisali ją w książce "Wyhoduj sobie wolność. Reportaże z Urugwaju".
-
Biznes po trupach. Mateusz potrafi ocenić, jak długo ciało leżało, po zapachu i plamach na podłodze
Ja jestem wędkarz. Jak zbieram coś hardcorowego, na przykład mózg, to wyobrażam sobie, że: o! płotkę patroszę - mówi Marcin z ekipy, która sprząta po zgonach i pożarach. Wchodzą do mieszkania wtedy, gdy nie ma już ciała, ale jeszcze sporo po człowieku zostało. Za dużo, żeby wprowadzić się mógł ktoś nowy.
-
130 cm siły. ''Idzie facet i krzyczy: - Patrz, jaki karzeł! A ja na to: - Patrz, jaki debil!''
Gdybym w Londynie stanął nago na Trafalgar Square, to nikt by na mnie nie popatrzył. A w Polsce słyszę: O, k***a - mówi Łukasz Szoblik. Ma 130 cm wzrostu i waży 44 kg. Opowiada nam, jak to jest zmagać się z niepełnosprawnością i jak ludzie zdrowi powinni na nią reagować.