-
Warszawa. Zielony Plac Wilsona teraz jakby nie istniał - może zostać zwrócony mieszkańcom
Plac Wilsona w Warszawie jest, a jakby go nie było. Dawny plac funkcjonuje obecnie jako rondo, a ludziom pozostały tylko przyklejone do jego boków chodniki. Nie brakuje tam zieleni, ale nie jest dostępna dla mieszkańców. Poprzez zmianę układu tego miejsca można stworzyć tam prawdziwy plac, z którego mieszkańcy będą mogli korzystać.
-
Zieleń w miastach to nie tylko ozdoba. Jest infrastrukturą krytyczną jak drogi, prąd i woda
Na zebetonowanych placach i ulicach włodarze miast stawiają nieraz "zieleń" w postaci donic z drzewkami, krzewami czy kwiatami. Ta namiastka zieleni pokazuje poważny błąd w myśleniu o tym, jakie ma ona dla nas znaczenie: to nie jedynie ozdoba, lecz coś niezbędnego do dobrej jakości życia w mieście, a także bezpieczeństwa w kryzysie klimatycznym.
-
Zielony skwer zamiast betonowej pustyni. Odbetonowany parking przed Halą Olivia w Gdańsku
Gdańska dzielnica Oliwa może pochwalić się bardzo dużą ilością zieleni za sprawą znajdującego się na jej terenie lasu. Jednak w jej miejskiej części znajduje się ogromna betonowa patelnia - parkingi wokół hali Olivia. Gdyby zlikwidować część z nich, można by przed halą stworzyć duży, zielony plac. Służyłby on wszystkim w okolicy - studentom z uniwersytetu, pracownikom biurowców oraz odwiedzającym samą halę.
-
Biała Podlaska. Projektowanie na zasadzie "wylania morza asfaltu". Można go zastąpić zielenią
W ruchliwej okolicy dworca nie musimy mieć tylko asfaltowej płyty, jezdni i parkingów. Zieleń także spełnia tam różne funkcje - uprzyjemnia oczekiwanie, daje ukojenie, chłodzi w upalne dni. Jak połączyć ją z miejscem podporządkowanym komunikacji pokazujemy na przykładzie placu przed dworcem w Białej Podlaskiej.
-
Wrocław. Prawdziwy i zielony plac zamiast asfaltowo-betonowego skrzyżowania
Plac Orląt Lwowskich we Wrocławiu placem jest tylko z nazwy. W rzeczywistości to ogromne skrzyżowanie z parkingami po bokach. Jednak w budynku nieczynnego obecnie dworca jest gastronomia, kultura i życie nocne. Przestrzeń przed nim może - nawet bez przebudowy samego skrzyżowania - odzyskać charakter miejskiego placu z zielenią, by lepiej służyć tam mieszkańcom i przyjezdnym.
-
Skierniewice - rynek odbetonowany. Jak można zazielenić "patelnię" w centrum miasta
"Omijam szerokim łukiem. Kiedyś można było usiąść w cieniu. Teraz można się usmażyć" - pisze jedna z mieszkanek Skierniewic o rynku w centrum miasta. Dawniej zielony plac został pozbawiony wszelkich starych drzew i stał się wyłożoną kostką patelnią. W ramach akcji Odbetonowani aktywiści stworzyli koncepcję przywrócenia tam zieleni w taki sposób, by rynek lepiej spełniał swoje funkcje.
-
Nie jesteśmy skazani na betonozę. Oto, jak mogłaby wyglądać zieleń w polskich miastach [ODBETONOWANI]
Przez polskie miasta przechodzi fala betonozy. Wydajemy miliony złotych, by tworzyć przestrzenie nieprzyjazne dla ludzi i nieprzystosowane do zmian klimatu. Mamy jednak szansę, by zamiast patelni z kostki i płyty tworzyć zielone, przyjazne i funkcjonalne przestrzenie. By pokazać, że to możliwe, w różnych miejscach każdego miasta wspólnie z aktywistami Miasto jest Nasze i Pracownią Zmiany prezentujemy pięć propozycji zielonych zmian: w Skierniewicach, Wrocławiu, Białej Podlaskiej, Gdańsku oraz Warszawie.
-
"Traktowanie Skierniewic jako miasta 'z betonu' jest krzywdzącym nadużyciem". Zieleń wróci na rynek
Gruntowny remont rynku w Skierniewicach "był potrzebny", ale "już wtedy można było myśleć o innej koncepcji i postawić na więcej zieleni" - mówi w rozmowie z Gazeta.pl prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk. Teraz chce, by zieleń wróciła na rynek. Zapewnia jednak, że "traktowanie Skierniewic jako miasta 'z betonu' jest krzywdzącym nadużyciem".
-
Polsce grozi druga fala betonozy. Ale jest jeszcze czas, by ją zatrzymać
- Projektujemy ulice w taki sposób, że są rynną. W przypadku ulewy woda spływa w najniższe miejsce i tam dochodzi do podtopień - mówi Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody. By przystosować miasta do zmian klimatu, musimy zmienić podejście do tego, co robimy z wodą i wykorzystać zieleń do jej retencjonowania. Ale w obecnych warunkach łatwiej postawić na betonowe zbiorniki, co jest mniej efektywne i grozi nową falą betonozy w miastach.
-
Zamiast betonu - łąki kwietne. Pomagają owadom, zatrzymują wodę, oczyszczają powietrze
Kosić czy nie kosić? To pytanie wywołuje zaskakująco dużo emocji. Zwolennicy wpadają ze skrajności w skrajność. Tymczasem wobec zieleni w miastach trzeba przede wszystkim wiedzy - tłumaczy Agnieszka Nowak z Fundacji Łąka. Bo rzadko koszone trawniki mają zalety, łąki - jeszcze więcej, ale... wszystkie w pewnym momencie trzeba skosić. Przyrodę w miastach poddajemy takiej presji i zmianom, że potrzebuje naszej pomocy - mówi ekspertka.
-
Upał zamienia miasto w piekło. Oto, jak ratują nas przed tym drzewa
Z nieba leje się żar, a w polskich miastach - beton. Wiele zielonych placów zamieniono na pustynie z kostki, które latem przypominają patelnie. Będzie coraz goręcej i w miastach potrzebujemy drzew. By pokazać jak bardzo, zbadaliśmy ich działanie przy pomocy kamery termowizyjnej. Wnioski: zieleń chłodzi o nawet kilkanaście stopni!