materiał promocyjny
Imponująca potęga natury w okolicy Zillertal. (Fot. Zillertal Tourismus/Julia Rotter)
Imponująca potęga natury w okolicy Zillertal. (Fot. Zillertal Tourismus/Julia Rotter)

Polacy kochają lodowce. Nic dziwnego, skoro dają w sezonie zimowym gwarancję śniegu i udanego wyjazdu aktywnie spędzonego na dwóch lub jednej desce. Gruba pokrywa białego puchu, dobrze nasłonecznione stoki, czyste, wysokogórskie powietrze - to tylko niektóre z zalet gleczerów. W Austrii lodowców nie brakuje - można korzystać z ośmiu z nich, przy czym warto wspomnieć, że aż pięć znajduje się w Tyrolu. Znacie lodowiec położony w Zillertalu? A słyszeliście o lodowcu Dachstein? Nie? To pora nadrobić zaległości! 

Tym bardziej, jeśli zastanawiacie się nad wyjazdem w gronie rodzinnym, w którym każdy członek ma inne potrzeby i oczekiwania. W takim przypadku warto cieplej pomyśleć o Zillertalu. Znajduje się tu kilka doskonałych ośrodków narciarskich dla par z dziećmi, których cechą charakterystyczną są nie tylko warunki dostosowane do potrzeb najmłodszych i infrastruktura stawiajaca na pierwszym miejscu ich bezpieczeństwo. Działa tu także wiele profesjonalnych szkółek narciarskich i snowboardowych z wykwalifikowaną i sympatyczną kadrą.

Z kolei rejon Schladming-Dachstein jest urokliwy i na dzień dobry wita przyjezdnych ostrymi szczytami, które otaczają zatopione w połaciach białego śniegu urocze miasteczka. Od razu widać, że to miejsce idealne dla małych i dużych wielbicieli narciarstwa i snowboardu. Choć oferta tego regionu to o wiele więcej niż tylko świetnie przygotowane stoki.

Niepowtarzalny lodowiec w Zillertalu

Zacznijmy od przyjrzenia się Zillertalowi. Jaki jest? Zachwycający malowniczością, choć i zaskakujący trudnością niektórych tras. Zillertal leży w Alpach Zillertalskich, których najwyższym szczytem jest Hochfeiler, liczący 3510 m n.p.m. Dolina Zillertal to serce Tyrolu, bijące niedaleko austriacko-włoskiej granicy. Największym ośrodkiem narciarsko-snowboardowym jest Zillertal Arena, zajmująca teren między czterema najbardziej popularnymi miejscowościami rejonu: Zell am Ziller, Gerlos, Wald-Königsleiten oraz Krimml-Hochkrimml. Dzięki temu połączeniu udało się stworzyć bardzo zróżnicowaną ofertę zjazdową. Warunki dopasowane do umiejętności znajdą tutaj osoby na poziomie zaawansowanym, jak i całkiem początkujący amatorzy nart czy snowboardu.

Doskonale przygotowane i niezatłoczone trasy zjazdowe. (Fot. Zillertaltourismus/Elisabeth Hauser)

Trasy narciarskie doliny Zillertal liczą ponad pół tysiąca kilometrów, co sprawia, że przyjemność jazdy po tych stokach zdaje się nie kończyć. Znajdują się tu zarówno bardziej ambitne odcinki na czarnych trasach, jak i niebieskie stoki, przystosowane do relaksującej jazdy czy nauki dla początkujących. Warto się zdecydować na karnet Superskipass, który otwiera drogę do wszystkich tras w dolinie.

Kto chce spróbować jazdy na nartach biegowych, ten ma do dyspozycji 200 km tras biegowych oraz 51 różnego rodzaju wyciągów. Oprócz tego w Zillertalu znajdują się też trasy saneczkarskie i inne atrakcje. Jakie? Nocując w Zillertalu, warto wybrać się do kameralnej miejscowości Zell Am Ziller. Na turystów czeka tu mnóstwo atrakcji - zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Można tu pojeździć na sankach i łyżwach, ale także zwiedzić kopalnię złota oraz odwiedzić obserwatorium. W Zell am Ziller przez cały rok działa również Arena Coaster – tor saneczkowy w formie rollercoastera na szynach - oraz bogato wyposażony plac zabaw Adventure Playground czy Bagjump – wielka dmuchana poduszka do skoków. Zell am Ziller oferuje też lodowisko, halę tenisową oraz kręgielnię.

Doświadczeni narciarze i snowboardziści nie wyjadą z Zillertalu bez zaliczenia najdłuższej trasy zjazdowej w całej Austrii – Höhenfresser, czyli „Pożeracza Wysokości". Swój początek ma ona na przełęczy Übergangsjoch na wysokości 2500 m n.p.m, a metę w Zell am Ziller. Żeby nią zjechać, trzeba pokonać 10 km i niemal 2 tysiące metrów przewyższenia.

Warto także pojechać do Gerlosstein, w którym działa (do 1 w nocy) najdłuższy w dolinie naturalny tor saneczkowy o długości 7 km oraz dwa tory do snowtubingu o długości 200 m każdy. Jazda na nadmuchiwanych gumowych dętkach jest na nich bezpłatna. 

Zimowy krajobraz to nie wszystko. W Austrii oddycha się krystalicznie czystym powietrzem. (Zillertaltourismus/Tom Klocker Photo) , Regeneracja i odpoczynek w niebanalnym otoczeniu? Gorące baseny hotelu Alpenhof Hintertux. (Hotel Alpenhof Hintertux)

Ogromnym, niepowtarzalnym atutem Zillertalu jest także lodowiec Hintertux, który jest jedynym całorocznym ośrodkiem narciarskim w Austrii. Położony na wysokości aż 3250 m n.p.m. gwarantuje warunki do jazdy na nartach i snowboardzie nawet w lecie. Do Zillertalu przyjeżdża się jak do znajomych z wizytą. Co warto wiedzieć o tym miejscu? Przeczytacie TUTAJ.

Lodowiec Dachstein

Przyjemność jazdy na biegówkach dodatkowo wzmacniają widoki. (Schladming-Dachstein/Melanie Schaumberger)

Innym lodowcem, na który zdecydowanie warto się wybrać, to będący ważnym punktem na mapie Schladming-Dachstein imponujący Dachstein, na który można wjechać oszkloną gondolą. W ciągu zaledwie 10 minut przeniesie nas ona na wysokość 2700 m n.p.m., w iście filmową scenerię.

Ale widoki to tylko jedna z atrakcji, które czekają na odwiedzających – można też przejść się po platformie Sky Walk, zajrzeć do wnętrz pałacu lodowego, a dla nieco odważniejszych czeka most wiszący o długości 100 m i schody donikąd.

Lodowiec Dachstein umożliwia także spełnienie jednego z najbardziej widowiskowych, ekscytujących i ambitnych wyczynów narciarskich: freeride’owego zjazdu ze zbocza lodowca do samej doliny.

To przeżycie zgoła ekstremalne, ale takie też gwarantuje emocje i wspomnienia – intensywne i na całe życie.

Trasy biegowe i inne atrakcje

Dla fanów bardziej spokojnych przeżyć Dachstein ma też inną propozycję – panoramiczną trasę biegową na lodowcu na wysokości 2700 m. Jest ona celem wypraw światowych elit biegaczy, biathlonistów i zawodników kombinacji norweskiej, którzy co roku wyznaczają sobie lodowiec jako miejsce warte przygotowań do światowych mistrzostw.

Panoramiczne widoki zapierają dech w piersiach. (Photo -Austria/Christoph Huber)

Oprócz tej trasy znajdziemy w pobliżu wiele innych, które będą odpowiednie zarówno dla początkujących w każdym wieku, jak i tych, którzy mają już doświadczenie w biegach narciarskich. Łącznie sieć tras biegowych ma aż 220 km długości i każda z nich oferuje niepowtarzalne widoki i doświadczenia. Możemy wybierać zarówno spośród takich miejsc, jak oświetlona trasa na stadionie narciarskim czy park biegowy dla dzieci, który zapewni im zarówno możliwość nauki, jak i świetną zabawę. A jeśli dla przyjezdnych jest to pierwsze zetknięcie z tą dyscypliną sportu, mogą zdecydować się na instruktora z jednej z wielu świetnych szkół w okolicy.

Poza trasami biegowymi warto też zwrócić uwagę na okazję do spróbowania swoich sił w biathlonie, jogę w górskiej scenerii, jeden z dziewięciu torów saneczkowych w rejonie, umożliwiający rowerowe wyprawy w zimie fatbike, wyprawy na rakietach śnieżnych czy trasy funslope’owe dla dorosłych.

Narciarskie szaleństwo dla mistrza i ucznia

Mogłoby się wydawać, że znalezienie jednego miejsca, które zaspokoi apetyt narciarzy poruszających się po stoku z mistrzowską gracją – a czasem i mistrzowskimi tytułami – i tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z narciarstwem alpejskim, jest mało prawdopodobne. Schladming-Dachstein jednak udowadnia, że zimowy raj naprawdę istnieje. I ma aż 10 różnych gór i 230 km doskonale przygotowanych tras narciarskich, z możliwością zjazdu na nartach z lodowca Dachstein i najdłuższą trasą zjazdową, liczącą prawie 8 km.

W Austrii można się uczyć narciarstwa od podstaw lub pod okiem intruktora szlifować umiejętności. (Ski amade)

Przechodząc do konkretów: w sercu regionu Schladming-Dachstein znajdziemy niezwykłą huśtawkę narciarską złożoną z czterech szczytów. Dlaczego jest ona niezwykła? Przede wszystkim dlatego, że  dzięki połączeniu gór Hauser Kaibling, Planai, Hochwurzen i Reiteralm daje możliwość jazdy aż po 123 km tras bez ustanku. Ale to tylko jedna z atrakcji, które możemy tam znaleźć – każdy szczyt ma unikalne zalety, z których aż szkoda nie skorzystać.

Góra dla każdego

Hauser Kaibling to stoki tak szerokie, że nie trzeba się martwić, że będą tłumy, a gdy intensywne zjazdy zmęczą nawet najtwardszego zawodnika, może on zjechać do strefy relaksu na wysokości 1800 m n.p.m. Nazwa Planai mogła obić się o uszy fanom zawodów narciarskich, bo odbywa się tam nocny slalom mężczyzn w ramach PŚ. To jednak niejedyny znany stok na tej górze, ponieważ jest tam też „muzyczny stok", Klangpiste, z szafą grającą, która zmieni nasz zjazd narciarski w prawdziwy teledysk.

Nocny zjazd z Planai ze stycznia 2018 roku. (Schladming-Dachstein/Martin Huber)

Hochwurzen jest idealny dla nocnych marków, którzy lubią śmigać po stokach przy świetle latarni, a także dla tych, którzy chcieliby przeżyć zjazd oświetlonym torem saneczkowym o długości aż 7 km. Z kolei Reiteralm to dziecięcy raj ze słonecznym Kinderlandem, który w przeciwieństwie do wielu innych atrakcji dla najmłodszych znajduje się nie na dole, lecz przy górnej stacji kolejki, z przepięknym widokiem na lodowiec Dachstein. Ale nawet na tej rodzinnej górze bardziej zaawansowani i szukający wrażeń narciarze mogą odnaleźć swoje wymarzone trasy – w zróżnicowanym crossparku.

Ski amadé

Niektórzy twierdzą, że apetyt rośnie w miarę jedzenia – i coś w tym może być. Bo gdy raz posmakuje się jazdy po bajecznie pięknych i świetnie przygotowanych austriackich stokach, to ma się ochotę na jeszcze więcej. Na szczęście Schladming-Dachstein jest częścią Ski amadé, czyli rejonu zrzeszającego wiele ośrodków, a mającego w sumie 760 km tras, 270 wyciągów i 356 wariantów zjazdu – i to na jednym karnecie.

Wszystko w otoczeniu lodowców i górskiej scenerii tak pięknej, że każde zdjęcie zrobione na stoku nadaje się na pocztówkę.

Ski amadé zwiększa także wybór atrakcji dla najmłodszych. W całym rejonie znajduje się aż 13 tras funslope i funcross – z tego pięć w samym Schladming-Dachstein – do tego jest możliwość skorzystania ze snowparków, tras tematycznych lub z pomiarem czasu, sanek, a nawet term. Często można też oszczędzić dzięki promocjom dla najmłodszych, jak Junior Weekend Discount czy bonus rodzinny na karnety, a zamiast wydawać pieniądze na sprzęt i odzież narciarską, która w następnym sezonie może już być za mała, warto skorzystać z wypożyczalni partnera Ski amadé – Intersport RENT. Więcej informacji o zniżkach i bezpłatnym wstępie na największe atrakcje narciarskie w Austrii można znaleźć TUTAJ.

Luksusowe schronisko i restauracjia w okolicy Hochzillertal. (Hochzillertal/Becknaphoto)

W przerwie od atrakcji

Każdy, nawet najwytrwalszy narciarz i miłośnik pięknych widoków, musi kiedyś przysiąść na jedzenie – a nie ma do tego lepszego miejsca niż jedno z ponad setki schronisk w Schladming-Dachstein. Kuchnia alpejska jest tam na tak wysokim poziomie, że nawet gdyby miała być jedynym celem zimowej wyprawy, to zdecydowanie jest tego warta.

Deska lokalnych smakołyków - serów bio. (Tita.at) , Lokalna kuchnia stawia na typowo regionalne specjały. (Photo-Austria/Christine Hoeflehner)

Gdyby trzeba było ją określić jednym zdaniem, to można by powiedzieć, że to mieszanka tradycyjnych przepisów z nutą nowoczesności bazująca na lokalnych składnikach i wieloletniej wiedzy mieszkańców tej okolicy. W regionie jest wiele specjalności uchodzących za prawdziwe przysmaki, od styryjskiego sera po jagnięcinę z Ennstal.

Skąd pewność, że właśnie w austriackich górach możemy spróbować dań kuchni na najwyższym poziomie? Gdyby lokalne składniki i przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie to było za mało, tej zimy odbędzie się też czwarta edycja projektu "Almkulinarik by Richard Rauch". Wspólnie z kilkoma gospodarzami schronisk z regionu Richard Rauch, mistrz kuchni, zdobywca czterech czapek kucharskich Gault & Millau, osobiście zajmie się przygotowaniem potraw, które powinny zachwycić nawet najbardziej wymagające podniebienia.

Inicjatywy ekologiczne

Cechą regionu Schladming-Dachstein jest dbałość o środowisko. Widać to zarówno w jakości produktów, które lądują na stole – w Ramsau am Dachstein powstała inicjatywa, której członkowie przyrządzają potrawy wyłącznie z ekologicznych, regionalnych i sezonowych produktów oraz aktywnie działają na rzecz ochrony środowiska – jak i w inicjatywach podejmowanych na rzecz bardziej zrównoważonej turystyki.

W Planai pracuje kolejka gondolowa, której górna stacja jest zasilana energią słoneczną, w Riesneralm ośrodek narciarski uruchomił własną elektrownię wodną przy dolnej stacji kolejki, z kolei w Ramsau wybrani gospodarze już od lat wytwarzają swoje produkty, karmią i przyjmują gości zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju.

Coraz większą popularnością cieszy się także tzw. snow farming. To sposób na zgromadzenie i przykrycie ogromnej ilości śniegu, tak by przetrwał lato i można go było wykorzystać w kolejnym sezonie.

Austria czeka na turystów z otwartymi ramionami. Nikt się tu nie ma szans nudzić, nawet jeśli sport nie jest ulubioną formą spędzania wolnego czasu. Najlepiej się o tym przekonacie, zapoznajac się z serią  materiałów pokazujących zalety urlopu w różnych austriackich regionach - jak na przykład ten o Ziemi Salzburskiej. Wakacje w nowoczesnym spa i korzystanie w walorów kąpieli termalnych, skiturowe spacery, zwiedzanie rozświetlonych zimową atmosferą miast w austriackich dolinach także należy do przyjemności. Więcej na temat atrakcji, które czekają w Schladming-Dachstein przeczytacie TUTAJ.

Aktualne informacje na temat zimowych atrakcji i ewentualnych obostrzeń dotyczących urlopu w Austrii znajdziesz na stronie www.austria.info/zima.