-
Mariola Przyjemska: Byłam otoczona mężczyznami, którzy się ze mną liczyli. Nikt mnie nie uciszał
Mieliśmy na studiach wystawę plenerową. Przychodzę, a moich prac nie ma, ktoś je ukradł. Zostawili kartkę: "Dzięki Mariola za obrazy, możesz je odebrać, jeśli przyjedziesz na imprezę" - mówi artystka, której dorobek można oglądać w Zachęcie*.