
Dla wielu dzieci z Ukrainy i ich rodzin tegoroczne święta będą pierwszymi poza ich miejscem zamieszkania, często bez ojców, dziadków i innych bliskich. – Telefon do 116 111 może zmniejszyć poczucie osamotnienia, utwierdzić młodego człowieka w przekonaniu, że nie jest ze swoimi problemami sam, bo zawsze zostanie wysłuchany i nikt go nie oceni. Takie wsparcie w wielu sytuacjach jest nieocenione, daje możliwość akceptacji uczuć lub – gdy jest to potrzebne – poszukania rozwiązania – wyjaśnia Krzysztof Kosiński, z Fundacji Orange, która wspiera działanie telefonu zaufania 116111.
– Zbliża się okres świąteczny, nie tylko dla katolików, ale również dla osób prawosławnych. Trzeba pamiętać, że wzmaga on tęsknotę za domem – dodaje. Linia 116 111 przy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę udzieli wsparcia każdemu dziecku, które zadzwoni. Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży w języku polski działa 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, natomiast linia w języku ukraińskim (konsultantki rozmawiają też po rosyjsku) w okresie około świątecznym działa w dni powszednie w godzinach 14.00-20.00 24 godziny na dobę (do 23 grudnia i potem od 27 grudnia).
W języku polskim i ukraińskim
Firma Orange od wielu lat jest partnerem technologicznym telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. Wsparcia linii udzieliła również Fundacja Orange, co pozwoliło na uruchomienie dyżurów właśnie w języku ukraińskim i rosyjskim.
- Działanie to było odpowiedzią na potrzebę wsparcia psychologicznego dla dzieci z Ukrainy przebywających na terenie naszego kraju – podkreśla Krzysztof Kosiński, koordynator programu w Fundacji Orange.
Najpierw telefon zaufania w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę działał tylko w języku polskim. Po inwazji Rosji na Ukrainę stało się oczywistym, że dobrze byłoby, gdyby pod numer 116 111 mogły dzwonić także dzieci i młodzież z kraju ogarniętego wojną.
Nie było czasu do stracenia. W Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę ruszyła rekrutacja, a potem szkolenia dla konsultantek, które mówią zarówno po ukraińsku, jak i po polsku.
– To doświadczone psycholożki, które zostały przygotowane do udzielania wsparcia psychologicznego przez telefon. To jest odrębna umiejętność – wyjaśnia Gierczuk. – Nasze psycholożki muszą też być gotowe do udzielania wsparcia w czasie wojny. Przemieszczanie się dzieci rodzi pewne ryzyka i musimy być po prostu gotowi na to, żeby na nie reagować – dodaje.
Empatyczne konsultantki
Konsultantki również są uchodźczyniami – przyjechały do Polski po wybuchu wojny w Ukrainie. Pochodzą głównie ze wschodniej Ukrainy, więc doskonale wiedzą, co to znaczy wojna, bo same przed nią uciekały. Dobrze znają problemy, z którymi borykają się dzieci dzwoniące pod numer 116 111.
– Psycholożki ukraińskie odbierają telefony i w zależności od tego, w jakim języku dziecko rozpoczyna rozmowę, dostosowują się do jego języka. Jeśli jest to ukraiński, to udzielają porad po ukraińsku. Jeśli dziecko mówi po rosyjsku, psycholożki też rozmawiają z nim w tym języku – mówi Gierczuk.
Znajomość ukraińskiego i rosyjskiego to niejedyne umiejętności konsultantek. To są także wykwalifikowane i bardzo empatyczne psycholożki.
– Poczucie, że mogę wspierać i pomagać dzieciom z Ukrainy, które bardzo tego potrzebują, daje mi ogromną satysfakcję. Cieszę się, że mogę znajdować razem z nimi odpowiedzi na trudne pytania czy rozwiązania różnych trudnych sytuacji – opowiada psycholożka Alina Kriutchenko.
Kriutchenko pracuje w telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży od początku otwarcia ukraińskiej linii, czyli od czerwca. – Liczba telefonów jest różna w różnych dniach. Zwykle podczas jednego dyżuru prowadzę kilka rozmów – mówi.
Gierczuk wspomina, że początkowo dzieci i młodzież z Ukrainy mogły dzwonić od poniedziałku do piątku od godziny 14 do 18. Jednak po pewnym czasie w Fundacji zdecydowano, że dyżury trzeba wydłużyć.
Zaobserwowaliśmy, że najwięcej dzieci dzwoni pod koniec dyżuru. Dlatego, aby podążać za oczekiwaniami dzieci i młodzieży, wydłużyliśmy godziny działania telefonu do godziny 20
– opowiada koordynatorka.
"Mówią o swojej tęsknocie za domem"
Z jakimi problemami dzieci z Ukrainy dzwonią najczęściej? – Chciałabym podkreślić, że treść rozmów jest poufna. Dzieci muszą mieć pewność, że nikt nie dowie się o ich problemach. Muszą nam ufać i czuć się bezpiecznie – mówi Kriutchenko. Generalnie jednak, dzieci martwią kwestie związane ze szkołą i adaptacją w nowym kraju. Pytają, jak powinny przebiegać ich relacje z rodzicami czy przyjaciółmi. – Mówią też o swojej tęsknocie za domem, o tym, że martwią się o bliskich. Co ważne, nie mamy tematów zakazanych, z którymi dzieci nie mogłyby do nas zadzwonić – podkreśla Kriutchenko.
Z kolei Anna Gierczuk zauważa, że zmienia się tematyka, z którą dzieci dzwonią na linię ukraińską. – Na początku uruchomienia linii, a więc jeszcze w czerwcu i na początku lipca, mieliśmy telefony, które dotyczyły wyłącznie wojny. Dzieci opowiadały o stracie, jakiej doświadczają, o swojej tęsknocie za krajem czy rodzinną miejscowością. Mówiły o strachu o to, czy będą miały dokąd wrócić. Teraz tematy rozmów dotyczą spraw typowo uchodźczych. Dzieci opowiadają o tym, jak się czują, niektóre poruszają temat trudności z przystosowaniem się do nowego miejsca – opowiada Anna Gierczuk.
Ostatnio w rozmowach z psycholożkami pojawiają się także problemy związane z wchodzeniem w nową grupę rówieśników. – Sporo dzieci szuka wsparcia w związku z trudnościami, które wynikają z nieznajomości bądź słabej znajomości języka polskiego. Sporo jest też tematów, które dotyczą bezpośrednio relacji w rodzinach – dodaje.
Najczęściej pod numer 116 111 dzwonią dzieci i młodzież od 12. do 19. roku życia. – Co ciekawe, widzimy prawidłowość, że starsze dzieci, między 16. a 18. rokiem życia, piszą wiadomości, a młodsze dzieci głównie dzwonią. Zresztą dokładnie tę samą tendencję obserwujemy na polskiej linii – mówi koordynatorka. – Dodam, że w ostatnich dniach znowu coraz częściej poruszany jest temat wojny – podkreśla Kriutchenko.
Pomagają nauczyciele
Anna Gierczuk podkreśla, że telefon zaufania dla dzieci i młodzieży z Ukrainy jest ważny i potrzebny. – Odebraliśmy już w sumie ponad tysiąc zgłoszeń. To nie tylko telefony, ale i maile. Obecnie najistotniejsze jest dostosowanie się dzieci do życia w Polsce – podkreśla koordynatorka. – Oczywiście wszyscy bardzo chcemy, żeby ta wojna jak najszybciej się zakończyła, ale mamy świadomość tego, że jeszcze po niej dzieci z Ukrainy będą nadal potrzebowały wsparcia. Spodziewamy się, że nie wszystkie od razu wrócą do Ukrainy, więc wsparcie dla nich będzie wciąż potrzebne i ważne – dodaje.
Cały zespół Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wciąż stawia sobie nowe wyzwania.
– Mamy poczucie, że dzieci, które potrzebują pomocy, jest dużo więcej. To, co jest dla nas od dłuższego czasu wyzwaniem, to dotarcie do kolejnych potrzebujących wsparcia. Staramy się docierać do miejsc, w których dzieci z Ukrainy przebywają, kontaktujemy się ze szkołami, do których chodzą. Bardzo często zresztą dzieci, które teraz dzwonią, mówią, że usłyszały o tym telefonie od nauczycieli, na przykład podczas warsztatów z korzystania z pomocy psychologicznej – opowiada Gierczuk.
Uważność wobec dzieci
Dlaczego inicjatywa wsparcia dzieci ukraińskich jest taka ważna? – Przede wszystkim ze względu na to, że nikt z nas nie miał wpływu na wybuch wojny. Natomiast ze skutkami wojny dzieci, jeśli nie otrzymają odpowiedniego wsparcia, będą się borykać nawet wtedy, gdy wojna się skończy – wyjaśnia Anna Gierczuk. I dodaje: – Dzieci, które doświadczyły wojny, doświadczyły uchodźstwa, doświadczyły tej nagłej zmiany w swoim życiu, że musiały opuścić swój kraj i swoich bliskich, powinny otrzymać odpowiednie wsparcie psychologiczne. Zależy nam, aby zminimalizować wszystkie negatywne skutki nieszczęścia, które je spotkało.
Według Gierczuk bardzo ważne jest też, żeby zaapelować do wszystkich dorosłych o uważność wobec dzieci. A także o zachęcanie dzieci i młodzieży z Ukrainy do kontaktu pod numerem 116 111.To trudne rozmowy i samo wykonanie telefonu może budzić obawę i wstyd. Jeśli znamy kogoś, komu potrzebna jest pomoc, starajmy się wesprzeć, zachęcić do szukania pomocy u specjalisty.
Pamiętajmy:
Po drugiej stronie słuchawki czekają doświadczone konsultantki psycholożki, które z wielką empatią i życzliwością chętnie je wesprą. Pomogą dzieciom w przystosowaniu się do nowej sytuacji, w rozwiązaniu bieżących trudności, z którymi się zmagają.
Linia polska działa 24/7, linia ukraińska pon.-pt. 14.00-20.00. – Cieszymy się, że możemy realizować ten projekt z Fundacją Orange. Wszyscy wiemy jak ważne jest zapewnienie pomocy dzieciom, które znalazły się w nagłej potrzebie – dodaje Anna Gierczuk, koordynatorka programu pomocy telefonicznej w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.