Ten artykuł jest częścią cykluMłoda Polska
Paulina Wieszczy do walki z rakiem wykorzystuje statystykę (Fot. Archiwum prywatne)
Paulina Wieszczy do walki z rakiem wykorzystuje statystykę (Fot. Archiwum prywatne)

Cykl "Młoda Polska" poświęcony jest Polkom i Polakom, których podziwiamy i którym kibicujemy. W najbliższych odcinkach cyklu zaprezentujemy wybitnych młodych polskich naukowców, zdobywców prestiżowego stypendium START przyznawanego przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej (FNP)* – organizację pozarządową, która od 30 lat realizuje misję wspierania nauki w Polsce.

IMIĘ: Paulina

NAZWISKO: Wieszczy

WIEK: 31 lat

WYKSZTAŁCENIE: magister matematyki i doktor nauk medycznych

OSIĄGNIĘCIA: opracowanie nowego modelu ryzyka zachorowania na raka jelita grubego w zależności od cech zmian przednowotworowych usuniętych w badaniu przesiewowym. Laureatka stypendium START FNP.

Na czym polega przełomowość badań Pauliny Wieszczy? Najprościej można wytłumaczyć to tak: pacjent trafia na kolonoskopię i albo ma wynik ujemny, co oznacza, że nie wykryto u niego zmian przednowotworowych, albo dodatni – ma gruczolaki, czyli niepokojące zmiany przednowotworowe.

W zależności od cech mikroskopowych i makroskopowych tych gruczolaków, czyli mówiąc wprost, między innymi po ocenie, jak są duże i ile ich jest, pacjent dostaje od lekarzy zalecenia medyczne poparte ogólnymi opiniami ekspertów. Rekomendują oni na przykład wizyty kontrolne co trzy–pięć lat – opowiada dr Paulina Wieszczy.

Paulina Wieszczy jest stypendystką Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (FNP). (Fot. Archiwum prywatne) , Modelowanie choroby nowotworowej to żmudne zajęcie. Trzeba zebrać dane medyczne pacjentów - nawet 200 tysięcy. (Fot. Archiwum prywatne)

I wyjaśnia: – Przełomowość moich badań polega na tym, że poddałam analizie faktyczne dane pacjentów zbadanych w programie badań przesiewowych w Polsce od 2000 do 2011 roku. Pacjentów tych obserwowaliśmy z całym zespołem badaczy w kierunku rozpoznania raka jelita grubego. Na tej podstawie byliśmy w stanie stwierdzić, że pacjenci, którzy mieli gruczolaki powyżej 20 milimetrów lub z dysplazją dużego stopnia, charakteryzowali się istotnie zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka. Zatem to oni powinni być objęci intensywnym nadzorem lekarzy.

Pacjenci, którym przyjrzała się dr Paulina Wieszczy, mają od 55 do 64 lat. Wyniki jej badań mają jeszcze jedną wartość. Pozwalają lekarzom skupić się na tej grupie pacjentów, którzy wymagają szczególnej opieki i częstszych badań kontrolnych. Gdy porówna się jej analizy z rekomendacjami specjalistów z klinik gastroenterologii, okazuje się, że 70 proc. pacjentów, których włączono do grupy wysokiego ryzyka, wcale w niej nie jest. – Spokojnie można ich przenieść do grupy niskiego ryzyka, a pozostałe 30 proc. chorych objąć nadzorem endoskopowym. Na nich się skupić i ich badać częściej – podkreśla dr Wieszczy.

Jako sukces można jej również przypisać fakt, że dzięki wynikom tych badań zmieniono europejskie rekomendacje dla pacjentów, u których w jelicie grubym wykryto zmiany przednowotworowe. Polskie zostaną uaktualnione niebawem.

Techniki badawcze, o których mówię, są znane od wielu lat. Nowością jest jednak to, że wyszliśmy poza przyjęte dotąd schematy medyczne i zmieniliśmy je z korzyścią dla pacjentów – wyjaśnia dr Wieszczy.

Przejrzała wyniki 200 tys. pacjentów

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów z 2018 roku wynika, że rak jelita grubego jest trzecim najczęściej występującym nowotworem u mężczyzn i czwartym u kobiet. Również w tym samym roku – są to najświeższe dostępne dane – zanotowano 10 tys. nowych przypadków zachorowania na raka jelita grubego u mężczyzn i 8 tys. u kobiet. Na ten rodzaj nowotworu co roku umiera w Polsce około 12 tys. osób.

Paulinę Wieszczy zainspirowały podobne przełomowe badania w Norwegii. W 2015 roku postanowiła, że modelowaniu ryzyka zachorowania na raka jelita grubego poświęci swoją pracę doktorską. A ponieważ, jak mówi o niej prof. Jarosław Reguła, kierownik Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej w Narodowym Centrum Onkologii oraz w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego, jest niesamowicie pracowita, analizom poddała wyniki badań aż 200 tys. pacjentów. – To niemała grupa, więc potrzeba było paru lat, by opracować właściwy model – przyznaje dr Wieszczy.

Prof. Reguła ma do Pauliny bezgraniczne zaufanie, jest dla niego niekwestionowaną ekspertką. (Fot. Archiwum prywatne)

Czy statystyczne modelowanie choroby nowotworowej to żmudne zajęcie? Na pierwszym etapie z pewnością tak. Wtedy bowiem trzeba zebrać dane medyczne pacjentów. – Trzeba przeczytać każdy opis badania i zakodować go w postaci matematycznej tabeli. A później zaaplikować go do modelu zachorowania. W ten sposób powstają główne dane, na których można pracować szczegółowo – opowiada dr Wieszczy.

Kolejny etap badań to konsultowanie z klinistami i histopatologami. – Potem krok po kroku model szlifujemy, a na koniec publikujemy w czasopismach medycznych – mówi badaczka.

"Zajmij się tym, co lubisz"

Matematyka fascynowała ją od dziecka. To najpierw z tego przedmiotu odrabiała lekcje. W szkole podstawowej na przerwach pomagała w zadaniach rówieśnikom.

A tak w ogóle rywalizowała z kolegą, który był z matematyki równie dobry jak ona. Ostatecznie on na maturze dostał 100 proc., a ona 97.

Wybór studiów był prosty i oczywisty. Na studiach poznałam wykładowców, którzy w tak ciekawy sposób opowiadali o swojej pracy, że pomyślałam, że pasję do matematyki przekuję w coś pożytecznego – wspomina dr Paulina Wieszczy.

Gdyby została lekarką, pomagałaby tysiącom osób. Jako statystyczka biomedyczna może pomagać milionom. – Rodzice niczego mi nie narzucali. Zajmij się tym, co lubisz, mówili – opowiada badaczka.

Paulina przełamuje stereotyp osoby zanurzonej w statystykach. Ma szerokie horyzonty. Można z nią porozmawiać o historii, polityce, kulturze, muzyce, a także o ciuchach i paznokciach – mówi Nastazja Pilonis, lekarka, która od 2017 roku współpracuje z Pauliną Wieszczy.

Poznały się, gdy Pilonis dołączyła do zespołu lekarzy w Narodowym Instytucie Onkologii. – Paulina już tam pracowała. Przedstawiono mi ją jako statystyczkę, która może pomóc mi w badaniach do doktoratu. Właśnie wtedy bardzo się do siebie zbliżyłyśmy – wspomina lekarka.

Badaczkę chwali też prof. Reguła.

Mamy do Pauliny bezgraniczne zaufanie, jest dla nas niekwestionowaną ekspertką. Nie tylko robi badania, ale i weryfikuje pomysły na prace doktorskie czy habilitacyjne. Mówi szczerze, co myśli. Jest odważna, a przeciwstawić się cenionym profesorom nie jest łatwo

– podkreśla prof. Reguła.

Teraz zbada przediagnozowanie

Obecnie stypendystkę pochłania zjawisko tak zwanego przediagnozowania raka jelita grubego. – Jest ono bardzo dobrze opisane w przypadku mammografii czy badań w kierunku raka prostaty. A polega ono na tym, że podczas badań przesiewowych u części pacjentów wykrywa się raka, który gdyby nie te badania, nigdy nie zostałby wykryty. I do końca życia pacjenta nie zamanifestowałby swojej obecności. Pacjent nie przechodziłby trudnego leczenia onkologicznego, nie stresowałby się i zmarł z zupełnie innego powodu, może nawet później niż przy wykryciu raka – wyjaśnia dr Paulina Wieszczy.

Najpierw wprowadzanie danych, a później szlifowanie modelu. Praca na liczbach wymaga precyzji. (Fot. Shutterstock) , Osób o takich umiejętnościach, jakie ma Paulina Wieszczy jest w Polsce zaledwie kilka. (Fot. Archiwum prywatne)

Można to zobrazować tak: jeśli mammografii przesiewowej podda się 1000 kobiet, to dwie uratujemy przed zgonem z powodu raka piersi, ale 15 z nich zostanie przediagnozowanych. Nigdy nie dowiedziałyby się o chorobie, gdyby nie przeszły badań przesiewowych. – Nie chodzi mi o to, żeby negować sens robienia badań przesiewowych czy podważać ich istotę – precyzuje badaczka. – Moim celem jest zbadanie, jak duże jest zjawisko przediagnozowania w  przypadku raka jelita grubego. Jest ono bowiem kompletnie nieznane. Chodzi też o dowiedzenie się, jak szybko ze zmiany przednowotworowej pacjent przechodzi do nowotworu – dodaje.

To rodzaj ekscytującej zabawy

Współpracownicy dr Pauliny Wieszczy sporo mówią też o zaletach wspólnych badań. – Dzięki Paulinie nasza mozolna naukowa praca sprawia mi ogromną przyjemność. To rodzaj ekscytującej zabawy. Nie ma napięcia, mimo presji czasu i terminów. Wzajemnie się inspirujemy, ale ze sobą nie rywalizujemy. Paulina jest bardzo życzliwa i cieszy się z moich sukcesów – mówi Nastazja Pilonis.

Prof. Jarosław Reguła podkreśla, że badaczka jest ważną członkinią jego zespołu. Polecił ją dr Tomasz Burzykowski, guru statystyki biomedycznej w Polsce. – Od razu było widać, że doskonale rozumie, o co w biostatystyce medycznej chodzi. I wie, jak ważna jest dla medycyny. A przy okazji ją to zajmuje i pasjonuje – podkreśla naukowiec.

Postanowił w dr Wieszczy zainwestować. Powiedział, żeby znalazła możliwie najlepsze kursy. – Pojechała najpierw do Hiszpanii, potem do Niemiec, a potem na pół roku do Oslo, gdzie pracowała z najlepszymi statystykami. Wysłaliśmy ją też na stypendium na Uniwersytet Harvarda w Stanach Zjednoczonych. Dała sobie radę, zdobyła doświadczenie, zaprzyjaźniła się z zagranicznymi biostatystykami – opowiada prof. Reguła.

Wieszczy nie planuje swoich wypraw. Najchętniej jedzie tam, gdzie akurat ją oczy poniosą. (Fot. Archiwum prywatne) , W wolnym czasie Paulina WIeszcza oddaje się swojej pasji - turystyce rowerowej. (Fot. Archiwum prywatne)

"Jej praca jest bezcenna"

Gdzie widzi młodą panią doktor w przyszłości? – Osób o takich umiejętnościach jest w Polsce zaledwie kilka. Paulina powinna objąć katedrę i uczyć biostatystyki innych studentów. Mogłaby spokojnie pracować w najlepszych klinicznych zespołach badawczych na całym świecie – przekonuje.

W wolnych chwilach Paulina Wieszczy uprawia turystykę rowerową. Pakuje namiot i śpiwór i rusza w Polskę. Zwykle robi dziennie około 50 km, delektując się po drodze przyrodą i widokami. Podczas jednej z ostatnich wypraw objechała dookoła Jezioro Czorsztyńskie. Przejechała też przez Kaszuby. – Z Borów Tucholskich dojechałam do Gdańska. To jest tak, że nie planuję swoich  wypraw. Najchętniej jadę tam, gdzie akurat mnie oczy poniosą – przyznaje.

Z każdej rowerowej wyprawy badaczka z przyjemnością wraca do pracy. A to niezmiennie raduje prof. Regułę. – Cieszę się, że ją mamy, bo jest dla naszego instytutu wręcz bezcenna. Bez niej niewiele byśmy osiągnęli – mówi.

Program START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej

To najstarszy w Polsce program stypendialny dla najlepszych młodych naukowców reprezentujących wszystkie dziedziny nauki. Jego celem jest wspieranie wybitnych młodych uczonych przed trzydziestką. Laureaci i laureatki otrzymują roczne indywidualne stypendium w wysokości 28 tys. zł. Mogą je przeznaczyć na dowolny cel. W ciągu 29 lat realizacji programu, prestiżowe stypendia zdobyło ponad 3 200 wybitnych badaczy i badaczek, którym FNP przekazała w sumie ponad 87,5 mln zł. Właśnie trwa nabór wniosków do trzydziestego konkursu w programie START - aplikacje są przyjmowane do 22 listopada. Stypendia są finansowane z budżetu Fundacji, ze środków pochodzących od prywatnych darczyńców, firm i instytucji, m.in. Narodowego Banku Polskiego (w ramach programu edukacji ekonomicznej). Źródłem finansowania są także wpłaty 1% podatku dochodowego.

SZCZEGÓŁY KONKURSU NA STRONIE