
Nasza rozmowa mo¿e byæ zabawna, bo jestem seryjn± morderczyni± ro¶lin doniczkowych. Lawenda umar³a w mêczarniach, chocia¿ podczas naszej nieobecno¶ci w wakacje mój te¶æ nawadnia³ j± w ramach regularnych dy¿urów. £±ka, któr± wysia³am, pad³a z kolei po ataku mszyc.
Lawendê pewnie pani przela³a, a mszyce bior± siê autentycznie znik±d – pojawiaj± siê nawet na ¶rodku betonowego osiedla, na 12. piêtrze. ¦wietnym sposobem na nie jest roztwór: ³y¿eczka sody na litr wody, do tego dwie kropelki p³ynu do mycia naczyñ. Spryskujemy ro¶liny zaatakowane przez mszyce i pod dwóch dniach towarzystwo siê wynosi. Mo¿na tak¿e zawi±zaæ na ro¶linie ¿ó³te wst±¿eczki, które przyci±gn± wielbicielki tego koloru, czyli biedronki, a dla nich mszyce s± przysmakiem. To metody ekologiczne, mo¿na je stosowaæ tak¿e na zio³a.
Ja mam tylko parapety, wiêc nie poszalejê.
Ja piêciometrowy balkon, na którym ro¶nie nawet drzewo, ale mogê siê spe³niaæ w ca³ej Warszawie.
No w³a¶nie. Chcia³am z pani± porozmawiaæ, bo sposób, w jaki aran¿owane s± ro¶liny w parkach, na skwerach, kwietnikach, pasach zieleni miêdzy jezdniami, bardzo wyra¼nie siê zmieni³. I nie jest to tylko moja opinia – beznadziejnego przypadku ogrodniczki.
Pracujê w Zarz±dzie Zieleni od 2018 roku, a dzia³ka, któr± mi przyznano, to ro¶linno¶æ w mie¶cie. Realizujê w jej ramach moje dotychczas niespe³nione marzenia ogrodnicze o ciekawym ³±czeniu ro¶lin.
Mam wiele zdjêæ tych wariacji. Czasami a¿ siê autentycznie wzruszam, jak kiedy¶ przy okr±g³ym klombie, na którym ros³y kwiatki u³o¿one gradientowo – im bli¿ej by³o ¶rodka, tym ja¶niejszy mia³y odcieñ. Rondo przy placu Politechniki latem o ¶wicie to jest poezja!
Mi³o mi, ¿e ma pani takie emocje. Reakcje mieszkañców s± przeró¿ne. Nieskromnie powiem, ¿e s³yszymy wiele pochwa³ za nasze kompozycje.
Najnowsze wiadomo¶ci, poruszaj±ce historie, ciekawi ludzie - to wszystko znajdziesz na Gazeta.pl
W ca³ej Warszawie, i innych miastach zreszt± te¿, s± kwietniki jednoroczne i rabaty wieloletnie. My zrobili¶my kwietniki hybrydowe – po³±czenie jednych i drugich. W zimie ro¶liny wieloletnie sobie odpoczywaj±, a ich czê¶ci naziemne s± zaschniête, czarne, ale dobrze wygl±daj± na tle na przyk³ad traw ozdobnych.
Dosadzamy ro¶liny jednosezonowe o ró¿nych formach, ubarwieniu. Sprawia to, ¿e co roku kwietnik mo¿e wygl±daæ inaczej, chocia¿ baza siê nie zmienia. Daje nam to oszczêdno¶ci, a efekt dziêki temu jest widoczny od wczesnej wiosny do pierwszych mrozów, a nawet pó¼niej, zim±, kiedy wyschniête kwiatostany tak¿e mog± wygl±daæ atrakcyjnie. Bawimy siê krzewami, kwiatami, bylinami, cebulami w przestrzeni przyulicznej, która jest najtrudniejsza do utrzymania ro¶lin – tu trzeba dobraæ takie, które przetrwaj± w niekomfortowym otoczeniu.
Warszawa jest du¿a, wiele ma parków, klombów, kwietników. Ile osób pracuje z pani± w zespole?
Zespó³ projektowy ro¶lin jednorocznych, czyli tzw. kwietników, liczy dwie osoby. Je¶li chodzi o dobór ro¶lin wieloletnich, to jedna osoba spina pomys³y i uwagi ogrodników Zarz±du Zieleni. Po burzy mózgów opracowywane s± zestawy: ka¿dy liczy od trzech do dziewiêciu sztuk ró¿nych rodzajów czy gatunków ro¶lin. Dobieramy je do miejsc, w których maj± rosn±æ – do ró¿nych warunków, wynikaj±cych miêdzy innymi z nas³onecznienia, blisko¶ci ulic, zimowego zasolenia ziemi.
W tym momencie mamy przygotowanych 25 zestawów bylin, czyli ro¶lin ¿yj±cych d³u¿ej ni¿ dwa lata. Zestawy ró¿ni± siê kompozycjami i liczb± elementów. Ogrodnicy opiekuj±cy siê konkretnymi dzielnicami wybieraj± je na swoje tereny. Mówi±: "Mam cieñ, to taka mieszanka siê sprawdzi".
Zestawy ro¶lin na kwietniki wymy¶lamy co roku od nowa, z wyprzedzeniem, ¿eby wykonawcy mieli szansê zdobyæ konkretne ro¶liny. Na 2022 rok ju¿ w sierpniu mia³y¶my gotowe koncepcje na ka¿dy kwietnik, do donic, do parków.
Jakie s± funkcje zieleni w mie¶cie?
Drzewa i krzewy maj± oczyszczaæ powietrze, a kwiaty s³u¿± równie¿ dekorowaniu miasta. Kiedy¶ by³ ¿elazny zestaw ro¶lin jednorocznych: begonie/pelargonie/kanny. Nasze zadanie to pokazanie, ¿e mo¿na inaczej, w nowy sposób. Ale kwiaty to kwiaty – maj± zdobiæ.
Czy jakie¶ miasto wyj±tkowo pani± inspiruje?
Nie, ka¿de ma swój unikalny charakter. Marzy³o mi siê, ¿eby Warszawa by³a jak najbli¿ej natury. To jest zreszt± silny trend w ogrodnictwie i przy projektowaniu krajobrazów. Próbujemy j± na¶ladowaæ, wysiewaj±c ³±ki kwietne. Nasze obsadzenia i byliny te¿ j± imituj±: s± wysokie trawy, a obok ro¶lina z kwiatami wygl±daj±cymi jak motylki, czyli gaura Lindheimera (³ac. Gaura lindheimeri).
Nie inspirujemy siê innymi miastami, ale mieli¶my w 2018 roku kilkudniowe szkolenie z Noelem Kingsburym, brytyjskim byliniarzem, zwolennikiem stosowania bylin w miastach. Byæ mo¿e doda³ nam odwagi w komponowaniu, spe³nianiu marzeñ, nieoczywistym ³±czeniu ro¶lin. Pelargonia, jako ro¶lina jednoroczna, niezimuj±ca w gruncie, zestawiona z nietypowymi w formie wspó³czesnymi ro¶linami, na przyk³ad wieloletni± ostnic± mocn± (³ac. Stipa tenuissima), sprawia, ¿e kompozycja inaczej bêdzie odbierana.
Kilka lat temu by³am w Bukareszcie, który jest nadgryziony zêbem czasu i raczej nie ocieka bogactwem. Ale autentycznie rozczuli³y mnie zupe³nie szalone pod wzglêdem estetycznym zestawy: tulipany, hiacynty, ¿onkile, wszystko kolorowe. Widzia³am serce w³o¿one w te kompozycje, wzrusza³y mnie i bawi³y. Jakie emocje chcia³aby pani, ¿eby wywo³ywa³y ro¶liny w Warszawie?
Na pewno rado¶æ. ¯eby mieszkañcy uto¿samiali siê z miejscem: parkiem czy skwerem. W Warszawie nie brakuje zieleni, w pasach drogowych mamy 1300 hektarów, parki i zieleñce to ponad 500 kilometrów kwadratowych. Mam nadziejê, ¿e udaje nam siê chocia¿ w niewielkim stopniu spe³niæ marzenia o kolorze, piêknych kwiatach. To jest efekt ciê¿kiej pracy projektowej, wykonawczej i pó¼niej przy dbaniu o zieleñ. Tym bardziej ¿e zdarzaj± siê kradzie¿e i dewastacje zieleni.
Wycina siê tulipany z rabatek na bukiety?
Owszem, chocia¿ skala tego jest mniejsza ni¿ w przypadku kradzie¿y ro¶lin jednorocznych wsadzanych do donic.
Niechlubnym liderem w¶ród miejsc okradanych jest Nowy ¦wiat, czyli Trakt Królewski. Tam ¶wie¿e nasady znikaj± w mgnieniu oka. Jest to problem.
Ale nasze kompozycje to te¿ inspiracja dla mieszkañców. W 2018 roku nasadzili¶my du¿o gaur Lindheimera, tworz±c modê na tê ro¶linê. Latem kwiat by³ nie do kupienia w sklepach ogrodniczych, ludzie je¼dzili ¶witem na gie³dê i walczyli o ka¿dy egzemplarz.
Dzwoni± do nas czasami mieszkañcy, pytaj±c o rady, o nazwy ro¶lin, dwa razy w roku rozdajemy tak¿e jednoroczne ro¶liny w ramach akcji "Przygarnij kwiatka".
Polacy maj± zdanie na ka¿dy temat. Zak³adam, ¿e ogrodnictwo miejskie to tak¿e nasza w±ska, ale dobrze zg³êbiona dzia³ka.
Tak! Najbardziej okre¶lone opinie maj± w³a¶ciciele dzia³ek. A ro¶liny w takich miejscach zachowuj± siê zupe³nie inaczej ni¿ przy pasach drogowych.
Najwiêcej dobrych rad s³yszymy na temat drzew. Najczê¶ciej, ¿e nie nale¿y ich wycinaæ, mimo zagro¿enia, jakie to drzewo niesie dla ¿ycia mieszkañców.
Ogrodnikowi zg³êbienie tematu zajmuje piêæ lat ciê¿kich studiów, wiedza osób pracuj±cych w Zarz±dzie Zieleni jest wiêc na pewno godna zaufania.
Pamiêtam, kiedy trzy lata temu zaprojektowali¶my wie¿e kwiatowe – chryzantemy ³±czyli¶my z kapustami, wygl±da³o to kolorowo. Wiêkszo¶ci mieszkañców siê podoba³o, ale by³y i komentarze, ¿e to dzie³o "szalonej kwiaciary". Nie zniechêca nas krytyka, a ogranicza jedynie wyobra¼nia. Mo¿emy pozyskiwaæ, co nam siê zamarzy, oczywi¶cie w ramach wytrzyma³o¶ci ro¶lin na jesienne i zimowe warunki w Warszawie.
Klimat Warszawy jest wyzwaniem dla ogrodników?
Nie. W miastach w ogóle jest cieplej, nie ma du¿ych amplitud temperatur. Na zimê zawsze jeste¶my przygotowani – ro¶lin jednorocznych nie ma w gruncie, cebulki kwitn±ce na wiosnê w nim s±, bo musz± przemarzn±æ, a reszta ro¶lin wieloletnich idzie spaæ.
Kiedy wracam do Warszawy z wyjazdów zagranicznych samolotem, to jadê z Okêcia do Centrum drog± wiod±c± przez alejê drzew, szpalery zieleni. Zawsze siê wtedy zachwycam, jaka ta Warszawa jest zielona, zw³aszcza gdy wracam latem z Grecji. Jak wypadamy na tle innych stolic?
Bardzo dobrze. W Warszawie jest do¶æ zielono, jest ona ukwiecona. Dostajemy sygna³y od go¶ci zagranicznych, ¿e zieleñ jest dobrze skomponowana, wzbudza wiele emocji.
Który warszawski park jest pani faworytem?
Park Ujazdowski.
Uuuu, tam rz±dzi porz±deczek!
On jest wpisany w rys historyczny tego miejsca. Kompozycje ro¶linne parku Ujazdowskiego podkre¶laj± jego autentyczno¶æ historyczn±. Lubiê tak¿e parki krajobrazowe, jak park Skaryszewski, Pole Mokotowskie. Tam mo¿na ogrodniczo poszaleæ. Ka¿dy z warszawskich parków ma swój indywidualny styl, wynikaj±cy z za³o¿eñ, które towarzyszy³y ich powstaniu.
Pole Mokotowskie czeka wielka przebudowa, jestem bardzo ciekawa efektu. Co siê tam bêdzie dzia³o?
Nie mogê o tym opowiadaæ, ale zapraszam za sze¶æ lat do parku. Zdradzê jedynie, ¿e chcemy, ¿eby Pole Mokotowskie sta³o siê ró¿an± stolic± Polski.
Ro¶liny to pani praca. Ja siê mogê wzruszaæ kapustk±, ale mo¿e pani dostrzega inne rzeczy, na co innego zwraca uwagê?
Zawsze czujê niedosyt, nie jestem nigdy do koñca zadowolona, ale to siê dzieje w mojej g³owie. Denerwuje mnie nieszanowanie zieleni, niesprz±tanie po psach, kradzie¿e, dewastacje.
Muszê siê przyznaæ, ¿e latem chodzê na koniczyny – ro¶nie ich zatrzêsienie na skarpie przy Trasie £azienkowskiej. Zbieram je do wazonów.
Te¿ je w biurze zbieramy i robimy bukiety. Z ³±k mo¿na korzystaæ, ale ju¿ nie z klombów. Pracujemy z zaanga¿owaniem i pasj±, bardzo osobi¶cie podchodzimy do ro¶lin, ci±gle siê dokszta³camy, szukamy inspiracji, boli nas, gdy ro¶liny padaj± ofiar± aktów wandalizmu.
W jaki sposób bierzecie pod uwagê ekologiê? Zamiast parkingów bêd± skwery?
W mie¶cie powinno byæ miejsce na parkingi, parki, ulice, chodniki. Po sam± zieleñ to mo¿na na wie¶ pojechaæ. W mie¶cie musimy wywa¿yæ proporcje, ¿eby s³u¿y³y mieszkañcom.
Niektóre sfery powiêkszamy.
W toku jest projekt "Zielona Marsza³kowska" z rondem Dmowskiego. To bêdzie popis naszych mo¿liwo¶ci, je¶li chodzi o drzewa i byliny. Piêtrujemy zieleñ, ³±cz±c krzewy z drzewami i ro¶linno¶ci± nisk±.
Zarz±d Zieleni powsta³ po to, ¿eby wydzieraæ przestrzeñ bitumiczn± pod ro¶liny, sadziæ je przy ruchliwych ulicach – jak w przypadku "Zielonej Wawelskiej", która poch³ania czê¶ciowo ha³as i spaliny. Mamy program "Milion drzew dla Warszawy", posadzili¶my hektary bylin, wysiali¶my ³±ki kwietne, które celowo nie s± koszone.
Brzmi, jakby¶cie funkcjonowali na urzêdniczej rajskiej chmurce: tylko kwiatki i pszczó³ki. Nie ma taræ z tymi od od¶nie¿ania, którzy sypi± zabójcz± dla korzeni sól?
Wbrew pozorom twardo st±pamy po ziemi. Mamy porozumienie z innymi instytucjami, wspólnie dzia³amy pod prezydentem. Miasto musi pe³niæ ró¿ne funkcje, tak¿e chroniæ przed ¶liskimi drogami.
Zazdroszczê ludziom, którzy maj± zielon± rêkê do ro¶lin, co wsadz± w ziemiê, to im ro¶nie. Przypomnê, ¿e moja lawenda usch³a, chocia¿ j± podlewa³am codziennie, codziennie tak¿e do niej przylatywa³ trzmiel i to by³ cudny widok.
Raczej nie usch³a z braku wody, tylko korzenie jej zgni³y od jej nadmiaru i dlatego wysch³a górna partia ro¶liny. Podlewaæ latem trzeba po 21, kiedy ro¶lina ju¿ przestygnie, odsta³± wod±. Nape³niamy konewkê czy butelkê rano, woda osi±ga temperaturê otoczenia, a podlewamy wieczorem.
Grzebanie w ziemi to jest przyjemno¶æ. Kiedy zaczê³a siê pandemia, po lockdownie ludzie rzucili siê na ro¶liny do ogródków, na balkony, do donic. Zio³a, kwiaty, nawet drzewa –hodowanie ro¶lin to silny trend. Entuzjazm to jednak za ma³o, ¿eby osi±gn±æ sukces, potrzeba jeszcze wiedzy.
Moja z³a passa obejmowa³a tak¿e wrony, które przylatywa³y do donic na parapetach i robi³y kipisz w ro¶linach!
Szuka³y pêdraków. W takich przypadkach ro¶liny zabezpiecza siê kamykami lub kor±.
Najnowsze wiadomo¶ci, poruszaj±ce historie, ciekawi ludzie - to wszystko znajdziesz na Gazeta.pl
Osta³y mi siê trzy kwiaty: dwa aloesy i drzewko szczê¶cia. To moich "trzech Krzysiów" – tak je nazwa³am, bo mam kolegê, który mówi tak do wszystkich swoich mêskich znajomych.
Powinny przetrwaæ nawet szorstkie traktowanie. "Krzy¶" jednak nie sam± wod± ¿yje, potrzebuje tak¿e jedzenia, czyli nawozu. Proszê o tym pamiêtaæ!
Ma³gorzata Dudek-Grzegorzewska. G³ówna specjalistka ds. koordynacji ogrodniczej w Zarz±dzie Zieleni m.st. Warszawy. Na co dzieñ zajmuje siê ro¶linami na warszawskich kwietnikach, w parkach i na skwerach.
Ola D³ugo³êcka. Redaktorka o zró¿nicowanych zainteresowaniach tematycznych. Ciekawi± j± relacje miêdzy lud¼mi, a zw³aszcza ró¿nice miêdzypokoleniowe, lubi pisaæ o trendach, modach i zjawiskach.