
I. Najmodniejsze marki
Trzy marki z historią
Ćmielów Design Studio
ĆDS to odświeżone oblicze najstarszej polskiej fabryki porcelany, ulokowanej nieprzerwanie od 227 lat w tym samym miejscu. Powstały kilka lat temu interdyscyplinarny "warsztat" nowych form pokazał drogę wielu innym markom z tradycją. Doświadczony i uznany w świecie projektant Marek Cecuła wziął pod swoje skrzydła laboratorium, w którym powstają nie tylko nowe wersje dawnych zastaw z fabryk Ćmielów i Chodzież, lecz także całkiem innowacyjne produkty, będące wynikiem refleksji zarówno studentów, jak i goszczących w fabryce międzynarodowych ceramików. Marek Cecuła przywiązuje również wagę do tego, by sposoby sprzedaży ćmielowskiej porcelany odpowiadały współczesnym gustom, stąd na przykład opcja Mix'n'Match, pozwalająca zestawiać ze sobą wzory z różnych kompletów.
Kristoff Porcelana
XIX-wieczna wałbrzyska fabryka Krzysztof też przetrwała do naszych czasów w niezłej formie. Wybrawszy nieco inną drogę niż Ćmielów, jej zarząd związał się nie z jednym dyrektorem artystycznym, lecz z szeregiem młodych twórców - projektantów, grafików, ilustratorów - których zaprosił do współpracy. Już pod marką Kristoff powstały popularne wzory, które na targach dizajnu rozchodziły się jak świeże bułeczki, choć ich bazą był zaprojektowany w 1936 roku komplet Fryderyka. Kristoff z powodzeniem promuje też polską porcelanę w świecie, uczestnicząc chociażby regularnie w mediolańskich targach Salone del Mobile czy frankfurckich Ambiente.
Fabryka Naczyń Kamionkowych "Manufaktura" w Bolesławcu
Opatrzone ceramiczne (nie porcelanowe!) wzory kojarzone z fabryką w Bolesławcu też wracają do łask. Państwo J. Smoleński & Zwierz, którzy odpowiadają za fabrykę sygnowaną marką "Manufaktura" (nie mylić z nadal produkującymi te same oldskulowe wzory Zakładami Ceramicznymi "Bolesławiec"), również poszli po rozum do głowy, angażując do współpracy artystów (m.in. projektanta Oskara Ziętę), by w pewnych stylistycznych ramach kojarzących się nadal z kamionką bolesławiecką stworzyli na wskroś nowoczesne wzory. Fabryka prowadzi również Żywe Muzeum Ceramiki, które można zwiedzać.
http://www.polish-pottery.com.pl/
Trzy młode marki
Fenek
Z inspiracji polską ceramiką lat 50. i 60. powstał warszawski duet Fenek. To nie jest jednak wąż, który zjada własny ogon, lecz twórcze przetworzenie dzieł zrodzonych z ówczesnej wrażliwości. Powstająca dzisiaj, ręcznie robiona porcelana jest prostsza i bardziej surowa, mniej ozdobna, a przy tym delikatna, w jakiś sposób organiczna. Dziewczyny tworzące Fenka chętnie używają chlapnięć i dekoracji w duchu sztuki naiwnej, które dodatkowo dodają ich produktom uroku.
Aoomi Studio
Kolejny dziewczęcy duet, tym razem z Południa, który z powodzeniem łączy zamiłowanie do lokalnych rzemieślniczych tradycji z fascynacją surową, jakby skandynawską estetyką. Efektem są póki co dwie kolekcje ceramiki - jedna nakrapiana barwnikiem z węgla roślinnego, druga z zatopionymi cząsteczkami węgla. Bez wątpienia jest w nich śląskie terroir !
August Design Studio
Ostatni duet, polsko-ukraiński, złożony jest z absolwentek poznańskiej School of Form. Występujące w porcelanowych lub glinianych seriach naczynia, garnki czy obiekty ni to dekoracyjne, ni to funkcjonalne to super oszczędne, charakterne przedmioty odwzorowujące szerokie zainteresowania projektantek. Szczególnie interesujący jest wyrastający z niemal etnograficznej ciekawości projekt 10/960 (stworzony we współpracy z Fenkową Tosią Kiliś), który doprowadził do ożywienia zapomnianej pracowni garncarskiej w Medyni Głogowskiej i przypomnienia tradycyjnego wypału w piecu opalanym drewnem.
II. Trzy najciekawsze książki o polskiej porcelanie
Beata Bochińska "Zacznij kochać dizajn"
Wspomniany już praktyczny podręcznik w sam raz dla czytelników tego tekstu, którzy chcą zgłębić tajniki zbierania polskiego wzornictwa. Niezrównana kolekcjonerka i znawczyni polskiego dizajnu radzi w nim, jak zacząć, gdzie szukać perełek, jak umiejętnie budować kolekcję, co stanowi o najciekawszych zbiorach. Kopalnia przydatnej wiedzy o projektowaniu i jego efektach, z którą śmiało możemy wyruszyć na targ staroci lub na internetowy bazarek, a przy tym zachęta, by nie ustawać w doszkalaniu się.
Joanna Hübner-Wojciechowska "Lata 60. XX wieku. Przewodnik dla kolekcjonerów"
Bogato ilustrowany album wydawnictwa Arkady sytuuje polskie wzornictwo lat 60. w kontekście. Pokazując tendencje występujące w tym czasie w innych państwach Europy i na świecie, rzuca innowacyjne pomysły polskich artystów zatrudnionych w instytucjach wzorcujących i fabrykach na szerokie historyczne tło. Autorka - marszandka, historyczka sztuki i galerzystka - ma wiedzę w zakresie kolekcjonowania i sprzedawania obiektów sztuki użytkowej i udatnie dzieli się nią z czytelnikiem, analizując przekazy z epoki i najważniejsze dzieła, śledząc style oraz kluczowe techniki. Chciałoby się analogicznych przewodników także dla pozostałych dekad XX wieku (autorka napisała jeszcze popularną książkę o art déco).
Edmund de Waal "Biały szlak. Podróż przez świat porcelany"
Gdy połkniemy już kolekcjonerskiego bakcyla, świat zaklęty w porcelanie przybliży nam opasłe dzieło brytyjskiego ceramika. Śladem swojej obsesji rusza on do miejsc, w których porcelanę wynaleziono bądź też nauczono się ją na nowo wyrabiać - do Chin, Niemiec, Anglii - by odbyć nieledwie pielgrzymkę, złożyć hołd. Jako ktoś, kogo garncarski fach oczarował już we wczesnym dzieciństwie, de Waal czuje, że dozna swoistego spełnienia, gdy odwiedzi te trzy "góry, z których pochodzi biała ziemia". Jeśli nasza porcelanowa obsesja zaczyna nas onieśmielać, z łatwością dotrzymamy brytyjskiemu ceramikowi i pisarzowi kroku w tej frenetycznej, gęstej i meandrującej narracji.
III. Rozmowa z Markiem Cecułą - zasłużonym artystą i projektantem porcelany, twórcą studia Modus Design, które założył w latach 70. jeszcze w Nowym Jorku. Przez kolejne dwie dekady był dziekanem Wydziału Ceramiki nowojorskiej Parsons School of Design. Od początku bieżącej dekady znów działa w Polsce - najpierw otworzył Design Centrum Kielce, a potem, wspólnie z fabrykami Ćmielów i Chodzież, stworzył Ćmielów Design Studio, które powraca do zapomnianej praktyki zatrudniania w fabrykach artystów.
Czy polski dizajn może zbierać każdy?
- Kolekcjoner musi mieć trochę pasji do wybranej dziedziny i zbierać nie tylko dla wzrostu wartości, lecz także dla stosunku do przedmiotu. Ludzie zbierają wszystko, ale jest kilka wyrobów, które są typowe i szanowane, i porcelana znalazła się wśród nich. U nas kolekcjonowanie współczesnych rzeczy jest młode, ale zaczyna być modne. Polski design już ma swoją wartość i nie jest jeszcze tak drogi, więc definitywnie jest materiałem dla tworzenia kolekcji. Jednakże trzeba pamiętać, że chęć posiadania jednego dobrego obiektu (designu) nie zrobi z nikogo kolekcjonera.
Jak oceniasz polską aktywność na polu tworzenia nowej ceramiki i porcelany? Czy mamy z czego być zadowoleni i co kolekcjonować?
- Dwa nurty są widoczne na tym polu. Pierwszy to ceramika przemysłowa, a drugi to ceramiczne rękodzieło. Oba są naszą tradycją i współczesnością, która miała wiele etapów. Teraz, kiedy design steruje produktem, widzimy młodych absolwentów ASP zakładających swe małe studia ceramiczne produkujące ograniczone ilości ciekawych obiektów użytkowych i dekoracyjnych. To nowy wzór rzemieślnika, design-makera. Warto obserwować i zbierać ich przedmioty, bo to nowa kadra kreatywnej rewolucji mająca ambicje wejścia do historii poprzez kolekcjonowanie i wsparcie. W przemyśle ceramicznym z kolei to na razie PFP [Polskie Fabryki Porcelany Ćmielów i Chodzież - przyp. red.], Krzysztof i Bolesławiec robią krok w kierunku rozwoju współczesnego produktu. Ćmielów Design Studio jest wyjątkiem w tym odmładzaniu marek, bo jego zadaniem od poczęcia jest stworzenie nowego języka wzorniczego dla tego tradycyjnego materiału, jakim jest porcelana. Warunki przemysłowe dają projektantowi ĆDS duże możliwości do wykonywania innowacyjnych projektów użytkowych i dekoracyjnych dla szerszej grupy konsumentów. Tu powstaje współczesna polska porcelana.
Kto dziś, w czasach, kiedy rynkiem zamówień nie rządzi centralny instytut, tylko kapitalistyczna zasada popytu i podaży, kształtuje gusta? Czy jest komu projektować?
- Trendy to nowy pokarm rozwoju rynku, tworzący szczególnie zapotrzebowanie na rzeczy, które niekoniecznie musimy mieć, a jednak ich pragniemy, coś, co Amerykanie określają mianem "desire economy". To oczywiście tworzy gust, ale niestety zabija też indywidualność własnej orientacji. Projektować musimy, by świat był bardziej pozytywny, a jest na to spore zapotrzebowanie!
Jak odczytujesz zainteresowanie młodego pokolenia PRL-owskim wzornictwem? Czy Tobie te same rzeczy wydają się wartościowe?
- To odkrycie, że nawet w czasach opresji i odcięcia od świata wyczuwaliśmy sens współczesności i potrafiliśmy dać temu wyraz w produktach z lat 60.-70. Czasami dzieje się tak, że opresja wzmaga kreatywność, by pachniała wolnością. Dynamika wzornictwa lat 60. jest nadal inspiracją dla strategii "sztuki w przemyśle".
Kogo spośród młodych projektanckich marek warto Twoim zdaniem mieć na oku?
- Oczywiście Modus Design! ( śmiech)
IV. Gdzie kupić polską porcelanę? Pięć najlepszych miejsc na polowania.
Patyna.pl
Grono doświadczonych sprzedawców i kolekcjonerów pod wodzą graficzki Emilii Obrzut skrzyknęło się, by wspólnie stworzyć miejsce, gdzie będzie można obracać przedmiotami z historią i duszą w ściśle kontrolowanych warunkach. Na Patynie nabędziemy i pruszkowski porcelit, i szalony dzban ze złoceniami z Fabryki Karolina w Jaworzynie Śląskiej, i ćmielowskie figurki czy talerze z tańcami polskimi Zofii Stryjeńskiej. Słowem - raz rzadkie, raz popularne, ale zawsze zachwycające przedmioty codziennego użytku, z których niemały zasób stanowią polskie szkło, ceramika i porcelana.
Yestersen.pl
Chwalący się hasłem "Gabinet vintage" portal to eleganckie miejsce do zakupu wszelkich dziwności i cudowności. Jego założyciele, w szerszym stopniu niż twórcy Patyny zarządzający jednolitym stylem strony, tak dobierają sprzedawane meble i akcesoria, by pasowały do ogólnej wizji sklepu. Na szczęście obok globusów, sprzętów stereo z lat 70. i zestawów do gry w kręgle odnajdują się w niej także porcelanowe patery, serwisy kawowe z Mirostowic czy mleczniki z Ćmielowa.
Porcelanowa
Nowy sklep działający na tyłach Zachęty w Warszawie to mekka dla wielbicieli starannie zaprojektowanych, autorskich wzorów. Spośród szerokiej oferty ogólnodostępnych fabrycznych wzorów wybrano tu tylko takie, które mają faktycznie artystyczny rodowód. Oprócz wspomnianych wyżej firm i marek w asortymencie Porcelanowej znajdziemy także piękne wazony Malwiny Konopackiej, stare talerze z nowymi zdobieniami Magdy Pilaczyńskiej czy produkowane na nowo produkty Manufaktury AŚ Ćmielów, która kupiła prawa do wzorów i figurek wytwarzanych w przedwojennej ćmielowskiej fabryce Świt.
ul. Kredytowa 2, Warszawa
Miejsce
Sklep, w którym dwójka pasjonatów prezentuje to, co udało im się odrestaurować i ocalić od zapomnienia. Częściej są to meble, elementy oświetlenia czy plakaty, nie brakuje też jednak dobrej polskiej ceramiki. Nieprzekonanych zachęcamy do sprawdzenia, jak czuliby się w takim wnętrzu retro poprzez wynajęcie na weekend któregoś z apartamentów meblowanych przez chłopaków z Miejsca. Murowana miłość od pierwszego wejrzenia!
ul. Miodowa 4, Kraków
Targi staroci, np. Olimpia w Warszawie, Świdnicka Giełda, Wrocławska Giełda pod Iglicą i.in.
Niepowtarzalna okazja, by natrafić na perełkę, którą odsprzedaje niczego nieświadomy zmotywowany nieartystyczną potrzebą sprzedawca, trafia się prawie wyłącznie tam. Jak kraj długi i szeroki, wszędzie, najczęściej w weekendy, sprzedawcy rozkładają swój asortyment na łóżkach polowych, stoliczkach, a czasem i na gołej ziemi, zachęcając do kupowania. Można upolować coś wspaniałego, może się zdarzyć, że srogo się natniemy. Ale kto nie ryzykuje, ten nie kolekcjonuje!
22-23 kwietnia w Warszawie odbędą się Targi Rzeczy Ładnych . W budynku ETHOS na Placu Trzech Krzyży będzie można kupić m.in. wyroby młodych marek - Aoomi i August Design Studio , ale też tych z wieloletnią tradycją, takich jak Ćmielów Design by Modus Design Studio Marka Cecuły . Jedną z najważniejszych atrakcji targów, będzie - zorganizowana wspólnie z Patyna.pl - aukcja klasyków polskiego dizajnu. Na nowych właścicieli będą czekały m.in. przedmioty ze zbiorów Beaty Bochińskiej . Targi Rzeczy Ładnych , 22-23 kwietnia, budynek ETHOS, Pl. Trzech Krzyży, 11.00-19.00, wstęp 5 zł. Więcej tutaj >>>
Agata Michalak. Dziennikarka, redaktorka, z wykształcenia kulturoznawczyni, pisze o przyjemności płynących z kultury (i) jedzenia. Współtworzyła i prowadziła magazyn kulturalno-kulinarny "Kukbuk", szefowała miesięcznikowi "Aktivist", pisała do berlińskiego dwutygodnika "Zitty", "Wysokich Obcasów" i "Exklusiva". Prowadziła autorską audycję w Radiu Roxy i bloga o ekodizajnie. Ciekawi ją życie wielkich miast. Autorka książki "O dobrym jedzeniu. Opowieści z pola, ogrodu i lasu", która ukazała się nakładem wydawnictwa Czarne.