artykuły
Minta Eats (Minta Eats)
Minta Eats (Minta Eats)

Instytucje

Czyli blogi, o których zapewne już słyszeliście, ale być może nie pamiętacie, dlaczego są istotne.

1.

White Plate

White Plate

Liska, czyli Eliza Mórawska , doczekała się w Polsce grona - nie zawaham się użyć tego słowa - wyznawców. I nie zawdzięcza go tylko wczesnym początkom, gdy większość z opisywanych przez nas autorów jeszcze w kuchni raczkowała. Ani zdjęciom, których stonowana atmosfera i niewymuszona uroda bywały przez osiem ostatnich lat mniej lub bardziej udolnie kopiowane. Ani rozmarzonym, ciepłym historiom, w których antidotum na życiowe problemy, oprócz miłości, jest najczęściej domowe ciasto. To wszystko oczywiście znajdziecie na blogu White Plate, ale to nie to sprawia, że inne blogerki na spotkaniach szepczą o życiu Liski, jakby chodziło co najmniej o Nigellę , na jej najnowszą książkę rzucają się tłumy, a jej profil na Facebooku liczy sobie 56 tysięcy fanów. Sprawia to jakaś nierealna, marzycielska aura, która spowija blogerkę , czyniąc ją postacią jakby nie z tego świata. Marzy nam się, by uszczknąć odrobinę z tych czarów, podjadając, jak Alicja, magiczne ciasteczko. A White Plate jeszcze podpowie nam, jak je upiec.

2.

Kwestia smaku

Kwestia Smaku

To istny fenomen. Niby nic - ot, ładne zdjęcia, wyczerpująca nawigacja, solidne, bo prowadzone od 2008 roku archiwum przepisów, ukochana przez Polaków kuchnia śródziemnomorska. A jednak sukces tego bloga robi wrażenie, bo w największym portalu mediów społecznościowych Kwestię Smaku polubiło ponad 200 tysięcy użytkowników - takimi statystykami mogą się pochwalić co najwyżej blogerki modowe , zaś wierny Google na każde zapytanie gastronomiczne w języku polskim w pierwszych pięciu, a maksymalnie 10 linkach daje odpowiedź z Kwestii Smaku. W dodatku nikt nie zna Asi, jej twórczyni, która nie socjalizuje się, nie wpada na warsztaty, trudno namówić ją do współpracy, nie funkcjonuje w środowiskowym obiegu. Jest trochę Józefem Tkaczukiem kulinariów, co czyni ją tym bardziej interesującą. Jedno jest pewne: Kwestia Smaku nauczyła setki Polaków przyrządzać domową pizzę, piec pączki i podawać szparagi na dziesiątki (a dokładnie 75) sposobów, cierpliwie służąc radą i odpowiadając na wszystkie wątpliwości. Otwiera głowy i edukuje u podstaw.

3.

Kotlet TV

Paulina - Kotlet.tv

Z tym Kotletem to jest klops. Bo rozrósł się on do rozmiarów średniego przedsiębiorstwa, nazwę ma przaśną, a w odbiorze kulinarnych treści nie pomaga natłok reklam. Tym niemniej nie sposób odprawić bloga Pauliny i Michała Stępniów zniecierpliwionym machnięciem dłoni. To największy w polskiej sieci zasób sfilmowanych przepisów kulinarnych, czyli bezcenne źródło informacji, nawet jeśli miejscami odstające wizualnie od poziomu opisywanych tu blogów. Znajdziecie w nim za to rozłożone na czynniki pierwsze bazowe receptury, które nie zawsze trafią się na bardziej " hipsterskich " blogach, gdzie wychodzi się z założenia, że pewne rzeczy są odbiorcy wiadome. Paulina, apetyczny rudzielec w typie dziewczyny z sąsiedztwa, przed kamerą wypada naturalnie i bezpretensjonalnie, więc wierzymy jej, gdy pisze, że żywienie się w masowej gastronomii zniechęciło ją do używania w kuchni polepszaczy smaku i sody, lub tłumaczy zalety domowego wypieku chleba. Rzesza fanów wierzy Paulinie, co jest z pożytkiem dla rzeszy fanów. Sytuacja typu win-win.

Indywidualiści

Te dziewczyny nie tylko obłędnie gotują, ale też uwieczniają swoje dania w najpiękniejszych kadrach w polskiej blogosferze. A do tego jeszcze nieźle piszą. Są jakieś. Można określić ich styl, przez zdjęcia prześwituje osobowość.

1.

Gotuje, bo lubi

Gotuje bo lubi

Monika Walecka to królowa dań o nieprzyzwoitym ładunku apetyczności . Była producentka z MTV ma oko do ciekawych twarzy i fotogenicznych detali oraz dryg do jedzenia z solidnym zastrzykiem kalorii. Wszystko jedno, co przyrządza - pracę waszych ślinianek pobudzi nawet skromna sałatka skomponowana z najzdrowszych sezonowych warzyw, nasion i naładowanych witaminami liści, czyli tzw. superfoods . Ten obiekt westchnień joginów Monika doprawi trzema tłuściutkimi awokado, solidną porcją oliwy i uprażonymi orzechami. A swoje croissanty, do których, niczym do dzieci, wstaje o świcie, jeśli nie zostaną zjedzone od razu - poda na drugi dzień w kokosowym puddingu z brzoskwiniami. Walecka uczy się w końcu od mistrzów - od kilku miesięcy mieszka z mężem w San Francisco, amerykańskim mieście, w którym jak nigdzie indziej życie kręci się wokół start- upów i jedzenia. Nim te dwa światy połączą się w życiu Moniki, szukajcie w jej najnowszych zdjęciach niezwykłego kalifornijskiego światła.

2.

Co dziś zjem na śniadanie

Co dziś zjem na śniadanie

Śniadanie to podstawa - w tej kwestii wyjątkowo nasze babcie podają sobie ręce z dietetykami. Z takiego założenia wyszła też Marta Greber, zakładając trzy lata temu bloga krążącego wokół propozycji śniadaniowych. Opanowawszy do perfekcji fotografowanie omletów, smakowicie wypływających żółtek i posypywanych cukrem pudrem słodkości, stworzyła mały kulinarny raj. Wyposażyła go w oszczędne dekoracje, modne ciemne tło i chropowate drewniane powierzchnie. Wstępu do niego regularnie domaga się 37 tysięcy użytkowników aplikacji Instagram, czyli globalnej sieci wielbicieli urodziwych zdjęć. Popularności przysparza Marcie także to, że swoje fotogeniczne życie prowadzi z Berlina, miasta, w którym kulinaria również budzą niemałe emocje. Do tego dzięki wolnemu zawodowi własnemu i małżonka pielgrzymuje do wielu innych gastronomicznie ekscytujących miejsc. Jada tam i przyrządza nie tylko śniadaniowe dania!

3.

Strawberries from Poland

Strawberries from Poland

Truskawki z Polski inspirują Anię Włodarczyk do tworzenia deserów, sałatek i niespiesznych opowieści już od siedmiu lat. Półtora roku temu nastąpiło ukoronowanie tych starań, gdy Ania mogła pozwolić sobie na porzucenie prawniczej kariery, by wreszcie wydać uroczą książkę "Zapach truskawek. Rodzinne opowieści" w Black Publishing - nowej, lżejszej w tonacji oficynie wydawnictwa Czarnego. Truskawkowe opowieści są marzycielskie, czasem oniryczne i zawsze ciepło relacjonują rodzinne zwyczaje. Trochę retro. Takie bywają też zainteresowania autorki, z wielkim zapałem przekopującej się przez pokaźną kolekcję książek kucharskich w poszukiwaniu przepisów, którymi można się zainspirować, w które warto tchnąć drugie życie. Jak dowiadujemy się z "Zapachu truskawek", Ani śniło się kiedyś, że pisze na maszynie wyrzeźbionej w soczystej gruszce. Palce oblepiał jej lepki sok, a kiedy ukończyła pisanie, gruszkę zjadła. Najlepsze wpisy i przepisy Włodarczyk są właśnie takie, jakby powstawały w ów zmysłowy, apetyczny sposób.

4.

Minta Eats

Minta Eats

Małgosia Minta, dziennikarka kulinarna "Gazety Wyborczej", wie wszystko - co w kulinarnej trawie piszczy, z kim warto porozmawiać, gdzie robią najlepszy ser typu bundz, jaką akcję szykują lokalni jedzeniowi aktywiści i kto na Mazowszu uprawia najdorodniejsze pomidory odmiany bawole serce. Więcej - po zdjęciach dań wrzuconych do kanałów mediów społecznościowych rozpoznaje, w jakiej restauracji (w Polsce, w Europie, na świecie!) dziś jedliście i jeszcze domyśla się z kim. To w zasadzie predestynowałoby ją bardziej do tego, by znaleźć się w naszej kolejnej rubryczce, wśród Krytykantów, gdyby nie to, że sama też gotuje - proste, urodziwe i erudycyjne dania. Myślicie, że coś takiego nie istnieje? A jednak, bo popularność wielu potraw w naszych kuchniach ma swój czytelny, choć nie zawsze powszechnie znany rodowód w książkach i programach wpływowych szefów kuchni. Minta zawsze dokładnie wie w których i nie omieszka oddać cesarzom, co cesarskie. Swoim daniom robi też coraz ładniejsze zdjęcia i cierpi na twórcze ADHD. A, i dobrze pisze. Ale to chyba rozumie się samo przez się.

5.

From Movie to the Kitchen

From movie to the kitchen

Z filmów na stół - to droga bliska niejednemu jedzeniowemu fetyszyście, który na widok apetycznego ciasta na ekranie zaczyna się ślinić i w efekcie pierwsze kroki po seansie kieruje do lodówki/kinowego barku. Paulina Wnuk, kulinarna blogerka roku 2012, przychodzi w sukurs tym z nas, którzy marzyli, by dowiedzieć się, jak zrobić trufle czekoladowe z filmu "Czekolada", orgazmiczną kanapkę Meg Ryan z "Kiedy Harry poznał Sally" czy krem sułtański z "Dziewczyn do wzięcia". I to nie tylko poprzez bloga, który wydaje własne wersje tych klasyków, lecz także w formie książki kucharskiej "Kuchnia filmowa". Najciekawsze w From Movie to the Kitchen jest szybkie reagowanie na popkulturową rzeczywistość - po pamiętnych odcinku "Gry o tron" z królewskim weselem na blogu wylądował okazały tort z indykiem w środku, a popularność serialu "Prawdziwy detektyw" autorka przypieczętowała przepisem na bánh mi, czyli szybką wietnamską kanapkę. Paulina dołączyła także do elitarnej grupy blogerów zebranej w Hash.fm - serwisie prezentującym medialnych liderów opinii. Przyjemnie jest wiedzieć, że inni dzielą naszą pasję, szczególnie podwójną: filmową i kulinarną. Zwłaszcza kiedy są od nas zdolniejsi w kuchni.

Krytykanci

Ci, bez których trudno byłoby wszystkim "jedzokom", czyli ze śląska kulinarnym obsesjonatom , rozeznać się w przyrastającej lawinowo scenie gastronomicznej polskich miast.

1. Restaurantica i Froblog , czyli Warsaw Foodie

Restaurantica

Trzeba mieć niezwykle metodyczny charakter, by z takim zaangażowaniem, równolegle z pracą zawodową, prowadzić najbardziej wyczerpujący spis nowości z kulinarnej Warszawy. Nic dziwnego, że człowiek nie robi się od tego weselszy. Dwie panie, twórczynie blogów Restaurantica i Froblog , które postanowiły ze sobą nie konkurować, tylko zewrzeć szyki i razem donosić jako Warsaw Foodie, co nowego dzieje się w stolicy, często wyglądają na przybite. Składam to na karb tego, że w kulinariach dzieje się mnóstwo, więc obie krytyczki mają pełne usta i ręce roboty. Odwalają za nas kawał pracy: wystarczy raz w tygodniu zajrzeć na ich portal, by dowiedzieć się, jaka kuchnia otworzyła się w ciągu minionych dni, kto zrecenzował kulinarne nowinki i na jakim wydarzeniu warto było się pojawić. Jeśli chcecie zgrywać przed znajomymi znawców, regularnie zaglądajcie na wszystkie trzy blogi.

Froblog

W zbiorczym nie przeczytacie wprawdzie ocen, tylko same informacje o nowo otwartych lokalach, ale za to u każdej z twórczyń z osobna znajdą się wyczerpujące recenzje. Fro dorzuci też opis filmu, nowej płyty albo butelki wina i garść ulubionych przeze mnie kulturalnych skojarzeń. Restaurantica za to podzieli się wrażeniami z warsztatów kulinarnych, wyśle was na najlepszy humus w Tel Awiwie czy - i za to należą jej się oklaski - wskaże trzy najlepsze dania miesiąca. Jeśli Warszawa doczekała się takiego rankingu, może się chyba mienić stolicą pełną gębą!

2.

Krytyka kulinarna

Krytyka Kulinarna

I za tym prosto nazwanym blogiem stoi para, również w życiu. Chwała im za nadanie już w tytule właściwej rangi niedocenianej sztuce krytyki. Niedocenianej nie w tym sensie, że zwracamy na nią zbyt mało uwagi, lecz raczej ze względu na brak obowiązujących standardów, na te wszystkie "smaczne", "niedobre", "pyszne" w recenzjach knajp. Magda i Jacek w swoich opiniach zdecydowanie schodzą pod powierzchnię tych mało mówiących wytrychów, a kulinarne przygody w Polsce i za granicą opisują wartko, ze swadą, uwzględniając praktyczne aspekty wizyt w gastronomii: dania dla dzieci, ceny, rozmiary porcji. Bywają w gwiazdkowych restauracjach i na targowiskach w Sandomierzu czy Oslo, opisują wpadki zaliczane w przydrożnych barach i dumnych restauracjach, jak i gastroperełki odnalezione na agroturystycznych folwarkach. Przyznają knajpom gwiazdki, pardon! świnki, co wydaje się dziś uroczo staromodne. Choć, jak wiemy my, użytkownicy aplikacji Gastronautów - punkty mówią najwymowniej, gdy trzeba szybko podejmować decyzje. Krytyka Kulinarna wydatnie w tym pomaga - nie tylko, gdy trzeba gdzieś zjeść, ale i gdy chce się coś przeczytać, obejrzeć kulinarny program czy przejrzeć apetyczny magazyn.

3.

Nakarmiona Starecka

Nakarmiona Starecka

Uwadze bystrych czytelników na pewno nie ujdzie fakt, że Basia Starecka jest redaktorką w moim macierzystym piśmie. Nim jednak jej miejsce w tym rankingu złożycie na karb koneksji, wiedzcie, że ten udany blog recenzencki walnie przyczynił się do jej zatrudnienia w redakcji. Polubiłam barwne skojarzenia Basi, bezpardonowo krytyczne wypowiedzi, dowcipny styl i autentyczną miłość do kulinariów. Podoba mi się, jak gotuje: prosto, choć z fantazją, hojną ręką dorzucając ziół i pachnących zdobyczy bliskiego i dalekiego Wschodu, takich jak glony czy liście limonki kaffir . Chociaż przecież przede wszystkim Starecka jest (Na)Karmiona, nie Pichcąca . I choć na co dzień nie zawsze zgadzamy się w ocenie restauracji, to z ogromną radością wyczekuję kolejnych odsłon jej subiektywnego recenzenckiego cyklu pt. "Koszmary warszawskiej gastronomii". Wypunktowując liczne (wciąż) niedociągnięcia i niefortunne, nieuzasadnione mody, Basia przywraca mi wiarę w rozsądek odbiorcy, który rozpozna buble, a głupotę i nieuprzejmość wyśmieje. Oczywiście z pożytkiem dla przyszłych pokoleń smakoszy!

Wrażliwcy

Blogi, które troszczą się o nasze specjalne potrzeby - czy są to nietolerancje pokarmowe czy etyczne problemy z zaakceptowaniem zasad funkcjonowania przemysłowej hodowli zwierząt.

1.

Jadłonomia

Jadłonomia

Choć przy pierwszym kontakcie nazwa tego bloga może przywodzić na myśl jakąś chorobę, to chodzi tu raczej o sytuację odwrotną - o jedzenie, które ma moc uzdrawiającą. Marta Dymek, sympatyczny chudzielec z Wrocławia, jest już z tego pokolenia, które nie tłumaczy się ze swojego wegetarianizmu. Dla niej to równie oczywiste jak to, że kwiaty cukinii kwitną w lipcu. W zasadzie od pewnego czasu gotuje wręcz wegańsko , czyli z wyłączeniem produktów pochodzenia odzwierzęcego , z rzadka czyniąc wyjątek dla prawdziwego, ekologicznego masła. Wielką wartością bloga Marty jest prostota serwowanych przepisów - raz na zawsze rozprawia się z mitem, jakoby kuchnia bezmięsna była wydumana, a co za tym idzie, czasochłonna i męcząca. To w gruncie rzeczy najprostsze przepisy na świecie, bo większość warzyw bardzo szybko poddaje się obróbce termicznej, a duża część świetnie nadaje się do jedzenia na surowo. Nauki Jadłonomii musiały przypaść do gustu także jury konkursu na Blog Roku 2013 w kategorii kulinariów, bo to właśnie Jadłonomia dzierży tu palmę pierwszeństwa!

2.

Cook It Lean

Cook It Lean

Moje stosunkowo niedawne odkrycie, które dzielę z Jamiem Oliverem. Serio - dziewczyny odpowiedzialne za bloga Cook It Lean wygrały konkurs organizowany przez kanał Kuchnia+ na najpiękniejsze ciasto urodzinowe dla Jamiego! Spośród kilku wyselekcjonowanych przez redakcję przepisów sam Oliver wybrał ten najpiękniejszy. I rzeczywiście - wbrew nazwie, na pierwszy rzut oka, zdjęcia potraw u Katarzyny Karus i Anny Marcinkowskiej wydają się orgią kolorów, smaków i kalorii. To jednak tylko wrażenie, bo dziewczyny gotują bardzo ostrożnie - chętnie bez cukru i laktozy, co nie przeszkadza im robić zjawiskowej Pavlovy czy w duchu diety paleo - próbując odtworzyć zasady odżywiania się homo sapiens sprzed osiadłego trybu życia. Te dania - np. kasztanowe pankejki z morelami (tylko 89 kcal w placku), sorbet z buraków (bez cukru) czy paleo chili con carne (bez fasoli, ale za to z boczkiem) - pokazują, jak ciekawe może być hołdowanie dość wymyślnej diecie. A już na pewno jest fotogeniczne jak cholera!

3.

Wegan Nerd

Wegan Nerd

Do naszego rankingu wchodzi awansem ze względu na trudną ścieżkę, jaką sobie wybrała. Alicja Rokicka gotować zaczęła jako nastolatka, podjąwszy wyzwanie rzucone przez rodzinę, niezadowoloną z wegańskiego obrotu spraw. Do diety podeszła wnikliwie i systemowo, dlatego na jej stronie w jednym miejscu natrafimy na wszystkie możliwe składniki odzwierzęce, na które w składzie gotowych produktów powinni zwracać uwagę weganie (np. karuk - żelatyna z pęcherzy pławnych ryb czy szelak - wydzielina owadów służąca do glazurowania czekoladek i owoców). Przepisy podzielone są na kategorie i znajdziecie wśród nich zarówno proste patenty, np. na wegańskie hot dogi, jak i rozbudowane opisy wypieku wege mazurków, świątecznych pasztetów czy bezglutenowych ciast owocowych. W bonusie do wielu przepisów Ala dorzuca mniej popularne chwasty i zioła, można więc nauczyć się co nieco o przydrożnej spiżarce, jaką w lecie są łąki i lasy.

Agata Michalak. Redaktorka naczelna magazynu "Kukbuk" , z wykształcenia kulturoznawczyni. Szefowała miesięcznikowi "Aktivist", pisywała do berlińskiego dwutygodnika "Zitty", "Wysokich Obcasów" czy "Exklusiva". Współprowadziła autorską audycję gastronomiczno-miejską w Radiu Roxy. Prowadzi bloga o ekodesignie w serwisie He!!o Zdrowie, moderuje spotkania i konferencje.