
Warren Buffett to amerykański inwestor giełdowy, dyrektor generalny holdingu Berkshire Hathaway i filantrop. Jego majątek wycenia się na 118 miliardów dolarów netto i szacuje, że gdyby swojej fortuny nie przekazywał tak chętnie na cele charytatywne, na liście multimiliarderów byłby znacznie wyżej. Gdy kilka lat temu zapytano go o klucz do sukcesu, Buffett wskazał na leżący obok stos książek i odparł: „Czytaj codziennie 500 takich stron. Tak działa wiedza. Narasta jak odsetki".
Ludzie, którzy odnieśli sukces, mają wspólny nawyk: czytają. Nieważne czy to jedni z najbogatszych ludzi w świecie biznesu, wynalazcy, czy prezenterzy telewizyjni i aktorzy. Czytają średnio ok. 50 książek rocznie.
Znane osobowości to tylko wierzchołek góry lodowej. Badanie przeprowadzone na 1200 zamożnych ludziach pokazało, że bez względu na to, jaką drogą osiągnęli sukces, łączy ich jedno: czytają.
Czytanie zamiast telewizji
Osoby oczytane mają wyższe i lepiej płatne stanowiska niż ci, którzy nie czytają. Dlaczego? Wynika to z tego, jak czytanie wpływa na ludzki mózg, a coraz więcej badań naukowych pokazuje, że może go dosłownie zmieniać. Na przykład w badaniu z 2013 roku jego uczestnicy czytali przez dziewięć dni powieść, a naukowcy mierzyli aktywność ich mózgów za pomocą skanów MRI. Okazało się, że w miarę jak napięcie w historii rosło, coraz więcej obszarów mózgu zaczynało się ożywiać, a mózg był aktywniejszy nie tylko w czasie czytania, ale też przez kilka kolejnych dni.
Ważne jest też to, co czytamy. Ludzie sukcesu przyznali, że najczęściej sięgają po publikacje edukacyjne, samorozwojowe i biografie. Książki służą im przede wszystkim do zdobywania wiedzy i lepszego rozumienia świata, dopiero w drugiej kolejności czytają dla rozrywki. Ale jak dowodzą naukowcy, czytanie dla przyjemności również poprawia strukturę mózgu, a co więcej – i wie to każdy, kto czyta – doskonale odpręża, poprawia samopoczucie i sen.
Czytanie rozwija wyobraźnię, bo inaczej niż w przypadku oglądania wideo czy telewizji, czytając sami tworzymy w głowie sceny i obrazy. Czytanie zwiększa też zasób słownictwa, a jak wynika z przeprowadzonego w 2019 r. sondażu https://www.cengagegroup.com/news/press-releases/2019/new-survey-demand-for-uniquely-human-skills-increases-even-as-technology-and-automation-replace-some-jobs/, 69 proc. pracodawców chce zatrudniać osoby, które mają tzw. „miękkie umiejętności", czyli m.in. z łatwością i skutecznie się komunikują. Badacze zajmujący się czytaniem już w latach 60. XX wieku odkryli, że pomnażanie słownictwa działa tak samo jak pomnażanie pieniędzy i nazwali to „efektem Mateusza" – uczniowie, którzy od najmłodszych lat regularnie czytają książki, stopniowo rozbudowują słownictwo, a to może mieć wpływ na wyniki, jakie osiągają nie tylko w szkole, ale w całym życiu.
Czytanie niemowlęciu to inwestycja
Pieniądze to nie wszystko, ważne jest też zdrowie psychiczne i fizyczne, a czytanie książek korzystnie wpływa na jedno i drugie. Jeśli człowiek zacznie czytać książki już we wczesnym dzieciństwie, może czerpać z tego korzyści przez całe życie.
Czytanie niemowlęciu jest jedną z najlepszych inwestycji w jego przyszłość – stymuluje rozwój mózgu i buduje trwałe skojarzenie czytania z poczuciem bezpieczeństwa, emocjonalnej więzi z rodzicem i przyjemności. Gdy czytamy kilkulatkowi, rozbudzamy w nim ciekawość świata, pomagamy zrozumieć siebie i innych, stymulujemy rozwój mowy, wyobraźni – dziecko otwiera się na świat zbudowany z coraz nowszych słów – i pamięci. Maluch zaangażowany w historię bohatera koncentruje się, skupia rozproszoną uwagę, a gdy rodzic codziennie czyta mu kawałek tej samej książki, uczy się zapamiętywania coraz dłuższych historii. Czytanie do poduszki uspokaja też dziecko i dobrze wpływa na jego sen, a to pomaga w regeneracji mózgu, który każdego dnia intensywnie pracuje, ucząc się wielu nowych rzeczy. Książki uczą dzieci i nastolatki logicznego myślenia i wyciągania wniosków, ale także pomagają kształtować pozytywny obraz siebie i budować poczucie własnej wartości. Dziecko, które uwielbia czytać, wie więcej, lepiej zapamiętuje nową wiedzę, kreatywnie rozwiązuje problemy i od pierwszych klas lepiej radzi sobie w szkole, ale także jest mniej narażone na uzależnienie od komputera, smartfona czy telewizji. Czytanie rozwija poznawczo i emocjonalnie – uczy wrażliwości i empatii, wpaja zasady moralne. Nie zastąpi rodzica, ale może realnie wspomóc wychowanie.
Rezygnację z czytania książek trudno usprawiedliwić, nawet brakiem pieniędzy. To przecież jedna z niewielu czynności czasu wolnego, która może być całkowicie darmowa – wystarczy pójść do najbliższej biblioteki.
Czytać – ale jak?
Od małego warto zachęcać dziecko do samodzielnego czytania, tylko jak to zrobić? Przede wszystkim samo mówienie dziecku, że powinno czytać – a tym bardziej straszenie go, na przykład złymi ocenami w szkole – nie pomoże. Dzieci uczą się, obserwując dorosłych, przykład musi więc iść z góry – jeśli rodzice czytają z przyjemnością, jest dużo większa szansa, że dzieci też zaczną.
Nawyk samodzielnego czytania wyrabia w dzieciach wcześniejsze czytanie im na głos, zwłaszcza jeśli rodzic jest w czytaniu kreatywny – nie tylko wybiera wciągające dziecko historie, ale też zmienia ton głosu i sprawia, że książkowy świat ożywa. Gdy dziecko jest starsze, można czytać razem, z podziałem na role – dziecko może odczytywać dialogi bohaterów. Młodzi ludzie zmieniają zainteresowania, szukają tego, co najbardziej ich ciekawi, więc warto podsuwać im książki, które na te zainteresowania odpowiadają – jeśli dziecko lubi kosmos i zwierzęta, nie ma sensu na siłę proponować mu książek o czarodziejach. Strzałem w dziesiątkę może być za to kupowanie lub wypożyczanie książek z serii – jeśli jeden tom się spodoba, dziecko samo będzie chciało sięgać po kolejne części. Warto też regularnie zabierać dziecko do biblioteki, by mogło w niej samo wybrać sobie książki, założyć „dorosłą" kartę czytelnika i zbierać punkty lub nagrody za postępy w czytaniu – to da mu poczucie sprawczości i uczyni z czytania coś ważnego i fajnego. Tym bardziej, że dzisiejsze biblioteki to już nie brązowe, zakurzone pomieszczenia, które wielu z nas pamięta z własnego dzieciństwa. Dziś wiele bibliotek jest jasnych, kolorowych i nowoczesnych, a przy tym bardzo nastawionych na młodego czytelnika: na półkach nie tylko są wszystkie dziecięce nowości, ale też regularnie organizowane są czytelnicze spotkania z autorami książek dla dzieci i nastolatków oraz zajęcia dla najmłodszych.
Piórko 2023, czyli Biedronka wspiera czytelnictwo wśród najmłodszych
Dziecięca radość z czytania to zasługa wielu młodych, kreatywnych twórców książek, zarówno tych tworzących historie, jak i ilustracje do nich. Od 2015 roku wspiera ich sieć Biedronka, która wymyśliła i realizuje akcję Piórko. W ramach „Piórka" debiutujący pisarze i ilustratorzy mogą wziąć udział w konkursie, którego celem jest stworzenie książki dla dzieci w wieku 4-10 lat. Każdy ze zwycięzców konkursu, czyli autor najlepszego tekstu oraz autor ilustracji do niego, otrzymają po 100 000 zł nagrody, a książka ich autorstwa trafi do sprzedaży w sklepach sieci Biedronka w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy.
W zeszłym roku twórcy książek dla dzieci nadesłali łącznie 3296 prac w dwóch kategoriach: tekst i ilustracje. Wygrała książka „Brerep!" autorstwa Soni Miniewicz z ilustracjami Silvii Pizzati, czyli historia niepozornej żaby, która nie chce być księżniczką. „Brerep!" miała premierę 14 listopada 2022 roku. W 2021 roku po raz pierwszy w historii sieci odbył się Tydzień Głośnego Czytania w Biedronce, podczas którego klienci w trakcie robienia zakupów mogli usłyszeć fragmenty nagrodzonej książki w interpretacji znanych i lubianych głosów: Beaty Tadli i Wiktora Zborowskiego. W ramach ośmiu edycji „Piórka" nadesłano już 28 000 prac i wydano osiem książek, które trafiły do ponad pół miliona polskich domów.
W edycji Piórko 2023 za nami rozstrzygnięcie pierwszego etapu konkursu – Jury wybrało już tekst tegorocznej zwycięskiej książki. A przed chwilą poznaliśmy nazwisko osoby, która wygrała II etap konkursu i przygotuje ilustracje. Jest nią Aleksandra Lipka — Gratulujemy! Od 29 września rozpoczyna się Tydzień Głośnego Czytania w Biedronce, który potrwa do 5 października, a już w listopadzie tegoroczna „piórkowa" książka trafi na półki wszystkich sklepów sieci Biedronka.
A jaka historia wygrała w tym roku? Serca jury, w składzie którego znaleźli się m.in. dziennikarz Jarosław Gugała, pisarka Renata Piątkowska (wydała ponad 30 tytułów, a kilka jej książek znajduje się na Złotej Liście Fundacji ABCXXI – „Cała Polska czyta dzieciom") i aktor Wiktor Zborowski, podbił „Sernik z kamieniami" autorstwa Joanny Czarny. Joanna Czarny, nauczycielka języka polskiego i mieszkanka warmińskiej wsi, pokonała ponad 2100 osób i zdobyła 100 000 zł. „Sernik z kamieniami" to opowieść przygodowa, która w zamyśle ma zainteresować i chłopców, i dziewczęta. O tym, jaką rolę w książce odegra tytułowy sernik z kamieniami, czytelnicy dowiedzą się już w połowie listopada, gdy książka trafi do sprzedaży we wszystkich sklepach sieci Biedronka..
Patronami medialnymi konkursu „Piórko 2023. Nagroda Biedronki za książkę dla dzieci" są: Gazeta.pl, e-Dziecko, Książki. Magazyn do czytania, wysokieobcasy.pl oraz Radio TOK FM. Od pierwszej edycji honorowy patronat nad Piórkiem sprawuje Rzecznik Praw Dziecka. Szczegółowe informacje dotyczące udziału w tegorocznej edycji konkursu Piórko, a także regulamin i formularz rejestracyjny dostępne są na stronie internetowej: piorko.biedronka.pl
Materiał promocyjny Sieci Biedronka