materiał promocyjny partnera weekendu.
Berlin jest zarówno przytulny, jak i bardzo kosmopolityczny. Nocna panorama centrum z widokiem na Sprewę i wieżę telewizyjną (fot. Adobe Stock/JCB)
Berlin jest zarówno przytulny, jak i bardzo kosmopolityczny. Nocna panorama centrum z widokiem na Sprewę i wieżę telewizyjną (fot. Adobe Stock/JCB)

Na majówkę do Nowego Jorku? Czemu nie. Nawet w przypadku tak ekscytującego – i nietaniego – kierunku można poczynić spore oszczędności. Wystarczy wiedzieć, skąd latać. Zapaleni turyści od lat wymieniają między sobą jedną wskazówkę: na zagraniczne wakacje dużo taniej niż z Polski lata się z Niemiec. Ceny nie kłamią. Przykładowo: bezpośredni lot do NYC i z powrotem w dniach 28 kwietnia – 3 maja będzie kosztował z Warszawy 4300 złotych, a z berlińskiego lotniska BER (w jedną stronę podróż jest bezpośrednia, w powrotną z przesiadką, ale czas lotu wydłuża się nieznacznie) – 1800–2100 złotych, czyli o połowę taniej. To tak, jakby w cenie biletu lotniczego dostać darmowe noclegi na cały pobyt w Nowym Jorku. A to tylko przykład. Równie atrakcyjne oferty można znaleźć na wiele innych lotów.

BER – wygodnie, nowocześnie i można się wyspać

Nowoczesne lotnisko Berlin-Brandenburg im. Willy’ego Brandta, nazywane w skrócie BER, działa od 2020 roku. Zastąpiło dwa dotychczasowe porty lotnicze: Tegel i Schönefeld, przy czym to drugie zintegrowano z BER jako dodatkowy, piąty terminal. Do największych zalet BER – obok atrakcyjnych cen lotów i gęstej siatki połączeń – bez wątpienia należy jego skomunikowanie z siecią drogową i kolejową. Do dwóch głównych terminali T1-2 kierowcy mogą dotrzeć bezpośrednio autostradą A113 (zjazd nr 8 – Flughafen Berlin Brandenburg). Na miejscu działają parkingi w sumie aż na 10 tysięcy samochodów. 

Na BER można też szybko i wygodnie dostać się komunikacją publiczną. Lotniskowa stacja kolejowa Terminal 1-2 znajduje się pod terminalem T1, na poziomie U2. Pociągi Airport Express i pociągi regionalne jeżdżą kilka razy na godzinę między Berlin Hauptbahnhof (Dworzec Główny) a Flughafen BER Terminal 1-2. Ze stacji T1-2 do centrum Berlina co 20 minut kursuje kolejka miejska S-Bahn (S9 i S45). Pociągi dowożą pasażerów również do innych miast Brandenburgii: Königs Wusterhausen, Wünsdorf-Waldstadt i Poczdamu. Istnieją też dodatkowe połączenia autobusowe z centrum Berlina i okolic.

Steigenberger Airport Hotel , IntercityHotel Berlin Airport BER , IntercityHotel Berlin-Brandenburg Airport (Fot. Steigenberger Hotels GmbH)

Chyba każdy, kto ma za sobą jakąkolwiek lotniczą podróż, wie, jak męczące potrafią być loty późnonocne i wczesnoporanne. Czasem aż odechciewa się lecieć, bo tak bardzo chciałoby się chwilę dłużej pospać. Jeśli w planach jest kontynuowanie podróży z portu Berlin-Brandenburg, warto zatrzymać się w którymś z hoteli tuż przy lotnisku. Szczególnie godne polecenia są trzy adresy: IntercityHotel Berlin Airport BER, Steigenberger Airport Hotel oraz IntercityHotel Berlin-Brandenburg Airport. Wszystkie działają w ramach sieci Deutsche Hospitality, co oznacza po prostu „niemiecką gościnność".

IntercityHotel Berlin Airport BER leży bezpośrednio przy terminalach T1-2 lotniska BER i wita swoich gości stylowym wystrojem autorstwa Mattea Thuna. Centrum Berlina oddalone jest o około 25 minut. W hotelu czekają nowoczesne, klimatyzowane pokoje, restauracja i słoneczny taras.

Steigenberger Airport Hotel leży tuż przy terminalu T1, zaledwie kilka metrów od dworca kolejowego. Dotarcie do dzielnicy Berlin-Mitte zajmie mniej niż 30 minut (ponad 10 połączeń na godzinę), a choć wokół toczy się lotniskowe życie, w hotelu można się wyciszyć. 

Jeśli lot zaplanowany jest z terminalu T5, najlepiej zatrzymać się w IntercityHotel Berlin-Brandenburg Airport, skąd niemal bezpośrednio można przejść na stanowiska odprawy. 6 minut zajmie spacer na stację S-Bahn, skąd łatwo dostać się do centrum Berlina lub w ciągu 8 minut do terminali T1 i T2. 

Berlin w kilka godzin 

Berlin jest wart zdecydowanie więcej niż jednego dnia zwiedzania, ale nawet kilkugodzinny wyskok do miasta pozwoli nacieszyć się jego kosmopolityczną atmosferą i wejść w klimat przygody przed lotem gdzieś dalej. Dzięki temu, że Berlin ma świetne połączenie z BER, a także superwygodną komunikację publiczną w samym mieście, największe atrakcje stolicy Niemiec uda się zobaczyć w ekspresowym tempie. 

Berlin może się poszczycić doskonałą komunikacją publiczną, która pozwala na łatwe i wygodne poznawanie miasta. Na zdjęiu: pociąg U-Bahn przy moście Oberbaum (Fot. Adobe Stock/Felix Pergande/Eye Em) , Berlin jest zarówno przytulny, jak i bardzo kosmopolityczny. Nocna panorama centrum z widokiem na Sprewę i wieżę telewizyjną (Fot. Adobe Stock/JCB)

Jeśli na zwiedzanie Berlina można przeznaczyć kilka godzin, warto wypić kawę z widokiem na wpisaną na listę UNESCO Museumsinsel (Wyspa Muzeów). Unikatowa wyspa leży w centrum miasta na rzece Sprewie i skrywa skarby kultury z 6 tysięcy wieków. Swoją sławę Museumsinsel zawdzięcza przede wszystkim wielkim budowlom w Muzeum Pergamońskim – wewnątrz gmachu można zobaczyć takie cuda jak starożytna brama do rynku Miletu czy komnata z Aleppo. Jak sama nazwa wskazuje, Wyspa Muzeów obejmuje wiele galerii, a odwiedzenie wszystkich to plan na kilka dni.

Kawiarnia nad Sprewą z widokiem na Muzeum Bodego (Bode-Museum) na Wyspie Muzeów (Fot. GNTB/Francesco Carovillano, CCO) , Brama Brandenburska widziana od strony Placu 18 Marca (Fot. GNTB: Francesco Carovillano,)

Po przerwie na kawę trzeba przejść się pod słynną Bramą Brandenburską, czyli jedną z najbardziej charakterystycznych budowli Berlina. Jej wizerunek zamieszczony jest na niemieckich rewersach monet o nominale 10, 20 i 50 eurocentów jako symbol zjednoczenia Niemiec. Obok mieści się jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc w stolicy – budynek Reichstagu, czyli niemieckiego parlamentu, z charakterystyczną szklaną kopułą. W środku kopuły znajduje się okrężna trasa zwiedzania.

Budynek Reichstagu z charakterystyczną szklaną kopułą (Fot. Getty Images, autor: Nikada) , Szklana kopuła Reichstagu udostępniana zwiedzającym (Fot. lookphotos/Helge Bias)

I berlińczycy, i turyści lubią siadać na trawie w parku James-Simon przed Berliner Dom, czyli Katedrą Berlińską. W jednej z licznych ulicznych budek można kupić porcję tradycyjnego currywurst, czyli posypaną curry kiełbaskę z frytkami lub bułką, i zrobić sobie piknik. 

Spacer można zakończyć w labiryncie 2711 kamiennych bloków Holocaust-Mahnmal, pomnika Pomordowanych Żydów Europy. To wielka atrakcja architektoniczna i duże przeżycie. 

Relaks w James Simon Park z widokiem na Katedrę Berlińską (Fot. Kristina Vitkova) , Holocaust Mahnmal, czyli Pomnik Pomordowanych Żydów (Fot. GNTB/ Francesco Carovillano)

Berlin w kilka dni

Jeśli Berlin to cel na weekendowy lub dłuższy wypad, a nie tylko przystanek w podróży, można pozwolić sobie na dużo więcej smaczków niż program obowiązkowy.

Jeśli szukacie noclegów w naprawdę dobrej lokalizacji, Steigenberger Hotel Am Kanzleramt, będzie idealny. Leży w dzielnicy Mitte, przy samym Dworcu Głównym, a z pokoi roztacza się widok na Sprewę. Do największych atrakcji Berlina można stąd dojść pieszo. Platz der Republik z gmachem Reichstagu leży 850 metrów dalej, do Bramy Brandenburskiej zaś od progu hotelu jest 1,5 kilometra. Przy Bramie Brandenburskiej rozciąga się słynna Unter den Linden, aleja Pod Lipami, uważana za jedną z najpiękniejszych ulic Berlina. Wielbiciele sztuki nie mogą ominąć nie tylko wspomnianej już Wyspy Muzeów, ale także Nowej Galerii Narodowej, światowej sławy muzeum klasycznego modernizmu. Galeria została niedawno otwarta po sześcioletnim remoncie. Stalowo-szklaną fasadę, przykrywającą zalaną światłem halę wystawową, zaprojektował sam Mies van der Rohe, legendarny architekt Bauhausu i twórca nowojorskich drapaczy chmur. Gmach rozebrano do fundamentów, by odzyskał dawny blask jak najbardziej zbliżony do oryginału. W środku czekają spektakularne ekspozycje. Z kolei sam Steigenberger Hotel Am Kanzleramt to oaza spokoju w tętniącym życiem mieście. Po całodziennym zwiedzaniu czeka strefa wellness & spa.

Steigenberger Hotel am Kanzleramt , IntercityHotel am Hauptbahnhof , IntercityHotel Ostbahnhof (Fot. Steigenberger Hotels GmbH)

IntercityHotel Berlin Hauptbahnhof to kolejny adres z perfekcyjnym położeniem w śródmieściu Berlina, w pobliżu dworca i węzła komunikacyjnego metra oraz kolejki miejskiej. Słowem: na wyciągnięcie ręki jest stąd całe miasto. Jedna z najnowszych, blisko położonych atrakcji to Futurium – multimedialne muzeum jutra. Goście w każdym wieku mogą się tu dowiedzieć, jaka czeka ich przyszłość.

Położony w pobliżu dworca kolejowego Ostbahnhof IntercityHotel Berlin Ostbahnhof to z kolei najlepsza baza wypadowa do odkrywania Berlina Wschodniego, czyli drugiej twarzy miasta. Bo przecież jeszcze do 1990 roku Berlin podzielony był na Wschodni i Zachodni, a więc nie tylko na dwa miasta, ale też części dwóch krajów: NRD i RFN. W Berlinie Wschodnim nie można przegapić East Side Gallery, czyli galerii sztuki na pozostałościach Muru Berlińskiego, ani Checkpoin Charlie, czyli legendarnego punktu kontrolnego NATO, który oddzielał dwa światy między „żelazną kurtyną".

Przejażdżka na rowerach wzdłuż Muru Berlińskiego i East Side Gallery (Fot. VisitBerlin/Philip Koschel) , Checkpoint Charlie, czyli punkt kontrolny armii amerykańskiej w miejscu, gdzie Berlin dzielił się na Wschodni w NRD i Zachodni w RFN (Fot. GNTB/Dietmar Scherf)

W okolicy Muru Berlińskiego działa też obiekt, który w 2021 roku w głosowaniu na 100 najlepszych atrakcji Berlina zajął 2. miejsce w kategorii muzeów. To Niemieckie Muzeum Szpiegów założone przez byłego dziennikarza Franza-Michaela Gunthera i poświęcone historii szpiegostwa. Można tu nie tylko zobaczyć słynną Enigmę, staniki z ukrytymi wewnątrz aparatami fotograficznymi, parasole z zatrutymi strzałkami czy oryginalne rekwizyty z filmów o Jamesie Bondzie, ale też spróbować złamać „bezpieczne" hasło dostępu, zhakować ulubioną stronę internetową albo poddać się badaniu wykrywaczem kłamstw. Emocje gwarantowane!

Turyści przy wykrywaczu kłamstw w Niemieckim Muzeum Szpiegów (fot. Niemieckie Muzeum Szpiegów/Deutsches Spionagemuseum)

Wizyta w Berlinie Wschodnim nie będzie kompletna bez spaceru po Alexander Platz, jednym z najgwarniejszych placów Berlina, pełnym sklepów i knajp. Berlińczycy nazywają go po prostu Alex. Na Alexie stoi Fernsehsturm, druga najwyższa wieża telewizyjna na świecie, na której szczyt można wjechać szybką windą. Jest tu też tzw. zegar czasu światowego Urania, który pokazuje aktualny czas w 24 strefach czasowych na świecie. 

Berlin to jedno z najbardziej zielonych miast w Europie, a idealne połączenie zieleni i wody stwarza niekończące się okazje do relaksu. Berlińczycy uwielbiają przesiadywać nad swoją rzeką – na obydwu brzegach Sprewy ulokowały się plaże, kafejki i restauracje. Po Sprewie można też się przepłynąć statkiem – codziennie oferowanych jest wiele rejsów. Sercem i płucami Berlina jest z kolei Großer Tiergarten, nie przez przypadek nazywany „berlińskim Central Park". Po tym ogromnym (210 hektarów) parku można spacerować i jeździć na rowerze, w środku znajduje się też zoo. 

Berlin jest bardzo zielony, a spacer nad Sprewą to czysta przyjemność. W tle most Oberbaum (Fot. GNTB/Julia Nimke) , Rejs po Sprewie, w tle Plac Republiki i Reichstag (Fot. VisitBerlin/Dagmar Schwelle)

Pełna niespodzianek Brandenburgia

Z Berlina można wybrać się na wycieczkę w głąb Brandenburgii – landu, który mimo że graniczy z Polską, wciąż jest Polakom mało znany. A czeka tu sporo do zobaczenia. 

Warto zacząć od Poczdamu, który od stolicy Niemiec dzieli zaledwie godzina jazdy pociągiem. A jeśli Poczdam, to Sanssouci – letnia rezydencja Hohenzollernów i jeden z najsłynniejszych rokokowych pałaców w Europie, wzniesiony na zamówienie króla Fryderyka II Wielkiego, za którego rządów Prusy stały się światową potęgą. Architektem Sanssouci był Georg Wenzeslaus von Knobelsdorff, ale podstawę projektu (i późniejszych poprawek) stanowiły szkice samego monarchy. Nazwę dla pałacu zaczerpnięto z języka francuskiego – oznacza „beztroski". Sanssouci to nie tylko rezydencja, ale też – a może przede wszystkim – bajeczne tarasowe ogrody, przypominające schody o stopniach dla olbrzyma. Całość wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. 

Poczdam i Pałac Sanssouci to skarby UNESCO (Fot. PMSG Potsdam Marketing und Service GmbH/André Stiebit)

Z wszystkich królewskich rezydencji to właśnie Sanssouci Fryderyk II kochał najbardziej, mówił o niej „moja mała winnica". W ogóle dużo chętniej spędzał czas w Poczdamie niż w Berlinie. Przez całe życie upiększał to pierwotnie wojskowe miasto, tworząc sobie „zastępczy Rzym" i wizytówkę swoich rządów. 

Pałacowe wnętrza można zwiedzić. Centrum to dwie reprezentacyjne sale, po wschodniej części znajdują się apartamenty Fryderyka, a po zachodniej pokoje dla gości. W przykrytej kopułą Sali Marmurowej przy okrągłym stole zasiadały osobistości ówczesnej Europy. Duże wrażenie robią Biblioteka (przetrwała większość księgozbioru monarchy) i Sala Koncertowa. 

Spływ kajakiem przez wodny labirynt Spreewaldu (Fot. TMB-Fotoarchiv/Paul Hahn)

Poczdam to raj dla miłośników architektury i historii Prus, ale w Brandenburgii czeka dużo więcej do zobaczenia. Koniecznie trzeba wybrać się do Brandenburskiej Wenecji Północy – labiryntu kanałów i kanalików w Spreewaldzie, powstałych podczas ostatniego zlodowacenia. Te kanaliki to nic innego jak poszarpana rzeka Sprewa. Tradycyjnymi łodziami kahn lub kajakami można stąd dopłynąć aż do Berlina (około 100 kilometrów). Cały Spreewald został uznany za rezerwat biosfery UNESCO. Brandenburska Wenecja szczególnie baśniowo prezentuje się wiosną, gdy wszystko wokół wybucha zielenią.

Spreewald, skansen Lehde (Fot. Adobe Stock/Rolandst)

Będąc w Spreewaldzie, nie można pominąć Skansenu na wyspie Lehde. Turyści dowiedzą się w nim, jak dawniej żyli i mieszkali Serbołużyczanie. W zabytkowych drewnianych chatach prezentowane są m.in. łóżka, które musiały pomieścić… całą rodzinę (jeśli była bardzo liczna, dzieci spały w wysuwanej spod łóżka szufladzie). Ciekawostka: Spreewald – obok kanałów – to kraina ogórków. W Lehde działa Muzeum Ogórków, przez cały region biegnie Ogórkowy Szlak Rowerowy, a w każdej knajpce można liczyć na ogórkowe menu.

Beelitz - ścieżka w koronie drzew (Fot. TMB-Fotoarchiv/Steffen Lehman)

Wielbiciele mocniejszych wrażeń mogą ruszyć w okolice opuszczonego sanatorium i szpitala w Beelitz i zwiedzić go z przewodnikiem. Cały kompleks jest doskonale widoczny z góry – poprowadzono tu ścieżkę w koronach drzew. Podobnych przeżyć dostarczy wyprawa starym mostem w kopalni odkrywkowej F60 – most wyglądem i rozmiarami przypomina wieżę Eiffla. Brandenburgia to też raj dla miłośników wody i rowerów – przez cały land biegnie liczący 1100 kilometrów specjalny szlak rowerowy Tour Brandenburg.

Więcej informacji na temat hoteli Deutsche Hospitality można znaleźć na stronie https://www.deutschehospitality.com.

Hotele w dogodnych lokalizacjach możesz zarezerwować np, na tej stronie